Dzisiaj rano, około godziny 4.20, na promie Stena Britannica wybuchł pożar. Jednostka wykonywała akurat rejs z Hoek van Holland do Harwich, będąc około 40 minut od portu docelowego. Na pokładzie znajdowało się aż 400 pasażerów, a także liczne ciężarówki, w dużej mierze pochodzące z Polski.
Prom zdołał zawinąć do portu w Harwich, gdzie rozpoczęła się pełna akcja ratunkowa. Pomimo niekorzystnych warunków oraz dużego zadymienia, płomienie udało się opanować zanim objęły większą część jednostki. Tym samym nie odnotowano żadnych poszkodowanych, a prom wkrótce powinien nadawać się ponownego użytku. Wymaga on przede wszystkim usunięcia dymu oraz oczywiście dokładnej kontroli.
Jak podała firma Stena Line, pożar miał miejsce na dolnym pokładzie dla ciężarówek. Ogień najprawdopodobniej wybuchł w agregacie jednej z naczep chłodniczych, po czym zaczął rozprzestrzeniać się na kolejne pojazdy. Tym samym większość strat dotyczy właśnie samochodów ciężarowych.
Do godziny 10 czasu angielskiego wszystkie nadpalone oraz odymione ciężarówki zostały wyprowadzone ze statku. Wśród tych mocniej uszkodzonych znalazła się piękna Scania R580 należąca do Czytelnika Piotra (nad tekstem) oraz czerwony Mercedes-Benz Actros kierowany przez Czytelnika Marcina, z naczepą pełną lodówek. Z tych ostatnich, podobnie jak z samej naczepy, niewiele zostało…
Zdjęcia wykonane z pokładu promu, nadesłane przez Piotra:
Zdjęcia dosłane przez Marcina
To już zdjęcia z samego portu, które wykonał Czytelnik Krzysztof: