Kto próbował dzisiaj wjechać ze Słowacji do Polski, kierując się w stronę Górnego Śląska, ten musiał liczyć się z poważnymi opóźnieniami. Zator liczył nawet 10 kilometrów, zaczynając się w miejscowości Čadca, a wszystko przez filmowo-epidemiczną „paradę atrakcji”.
Jak już informowałem kilka dni temu (w tym artykule), słowacko-czeska granica w Zwardoniu pozostaje nieprzejezdna dla samochodów ciężarowych. Utrzyma się to aż do 16 kwietnia, w związku z zamknięciem tuneli na trasie D3 i wynajęciem ich hollywoodzkiej ekipie filmowej, kręcącej sceny do filmu „Matchbox”. Dlatego też samochody ciężarowe muszą kierować się na objazd przez Czechy, zaczynający się na słowacko-czeskim przejściu w Mostach u Jablunkova.
Drugi problem jest taki, że Słowacja zmaga się epidemią pryszczycy – wysoce zakaźnej chorobie zwierząt hodowlanych, mogącej skutkować masowym pomorem bydła oraz trzody chlewnej. Dlatego polsko-słowackie, polsko-czeskie oraz słowacko-czeskie pogranicze zostało obstawione przez punkty kontrolne i bramki dezynfekujące. Funkcjonariusze szukają pojazdów przewożących zwierzęta lub świeże mięso, a to przekłada się oczywiście na spowolnienie ruchu.
Na dołączonych zdjęciach możecie zobaczyć punkty kontrole z południowej granicy kraju. Jak widać, współtworzy je bardzo szeroki przekrój służb, ze strażą graniczną, strażą pożarną, służbą celną, policją oraz ITD. Za to poniżej możecie zobaczyć przyczynę zamknięcia Zwardonia, czyli sceny kaskaderskie wykonywane na słowackiej trasie D3, tuż przed polską granicą. W tym konkretnym przypadku jest to akurat operacja… zrzucania kompletnego zestawu z wiaduktu.
Scena z wypadaniem wiaduktu:
@dysjmckccxfg Film#kysuce#lieve# ♬ Paradise – Tony Dark Eyes
Pozostałości zestawu pod wiaduktem:
@dysjmckccxfg Kysuce#film#MATCHBOX# ♬ الصوت الأصلي – @ عابر سبيل …
