Jak już wczoraj informowałem, w Niemczech zaraz wystartują wakacyjne zakazy ruchu. Tym samym ciężarówki będą musiały spędzać na parkingach nie tylko niedziele, ale także i soboty. Tymczasem władze portu w Hamburgu apelują, by jak najszybciej zawiesić tego typu zakazy, przynajmniej dla przewozu kontenerów.
Standardowy czas trzymania kontenera na nabrzeżu powinien wynosić od jednego do dwóch dni. Coś takiego gwarantowało portowi odpowiednią przepustowość i zapewniało terminowe dostawy. Dzisiaj jednak nie da się tego standardu dotrzymać, a kontenery zwykle czekają po pięć dni lub nawet i więcej. W efekcie nabrzeża zostały poważnie przepełnione, a portowa logistyka została częściowo sparaliżowana.
Władze portu tłumaczą to całą listą problemów, które niestety nałożyły się w czasie: od pandemii, przez blokadę Kanału Sueskiego i niedobór kierowców ciężarówek, aż po wojnę na Ukrainie. Dlatego też, by rozładować kontenerowy zator, zarządzająca portem firma zaapelowała do władz o zniesienie weekendowych zakazów ruchu.
Na zdjęciu: Niemiecki zestaw do przewozu trzech kontenerów – tak naprawdę to zestaw do jazdy na pusto
