Otrzymałem przed chwilą bardzo nieprzyjemną wiadomość od jednego z zaprzyjaźnionych przewoźników. Brytyjskie autostrady prowadzące do portu w Dover są kompletnie zakorkowane, a i w kolejce na pociąg trzeba swoje odstać. Wszystko oczywiście za sprawą bardzo trudnych warunków pogodowych, w tym przede wszystkim bardzo silnego wiatru, który uniemożliwia promom wyruszenie do Francji. Statki pływające do Calais mają co najmniej kilkugodzinne opóźnienia.
Korek trasie M20/A20 ma liczyć sobie w chwili obecnej 9 kilometrów. W opanowaniu sytuacji pomaga lokalna policja, która pracuje m.in. na skrzyżowaniach. Co więcej, około 5-kilometrowy korek stworzyły też ciężarówki jadące do Eurotunnelu, gdyż w związku z promowymi opóźnieniami, wiele firm czym prędzej podjęło decyzję o skorzystaniu z pociągu. Utrudnień należy się spodziewać naturalnie też po drugiej stronie kanału La Manche.
Bieżące informacje na temat sytuacji w Dover można obserwować przy pomocy Twittera tamtejszego portu: