Wiemy już, że obecna sytuacja na rynku ciężkich pojazdów użytkowych jest bardzo trudna. Polska sprzedaż już od siedmiu miesięcy odnotowuje spadki, w największym stopniu dotyczące ciągników (pełne dane tutaj). Tłumaczy się to kryzysem na międzynarodowym rynku, wynikającym przede wszystkim ze zmniejszenia konsumpcji w Europie Zachodniej. Co natomiast może przynieść nam przyszłość? W tym temacie właśnie pojawiły się nowe przewidywania, w postaci raportu firmy Clear International.
Clear International specjalizuje się w obserwowaniu rynku naczep, a także analizowaniu go w oparciu o wydarzenia gospodarcze. Stąd też najnowszy raport, który zawiera przewidywania dla naczepowego rynku w okresie 2024-2028, pod kątem zapotrzebowania w Europie Zachodniej. A że polskie ciągniki często ciągają zachodnie naczepy lub wykonują zlecenia dla zachodnich partnerów, wszystko to może mieć wpływ również na polski rynek transportowy.
Twórcy raportu przyznają, że ekonomiczna kondycja Europy Zachodniej jest obecnie bardzo słaba. Widać to zwłaszcza we wskaźnikach z Niemiec, Holandii oraz Hiszpanii, gdzie brakuje wzrostu gospodarczego i inwestycji. Dlatego najbliższe kilka miesięcy może stać pod znakiem niewielkiego popytu na naczepy. Niemniej już na końcówkę bieżącego roku, a także na rok 2025, przewiduje się odwrócenie negatywnych trendów. Wówczas popyt na naczepy ma ponownie wzrastać, a produkcja naczep w Niemczech – czyli w najważniejszym kraju produkcyjnym na kontynencie – może ponownie zbliżyć się do poziomu z 2019 roku. Oznaczałoby to więc powrót do stabilnego okresu sprzed pandemii.