Ponad 8 lat więzienia za jazdę na magnesach – właściciel firmy skazany po wieloletnim procesie

Nie od dziś wiadomo, że ruch drogowy rządzi się na południu Włoch własnymi prawami. Gdy jednak sycylijska firma transportowa CIAM stała się częścią bardzo dużej afery, przewoźnikowi nie udało się uniknąć odpowiedzialności. W efekcie właściciel firmy oraz jego zięć spędzą teraz po kilka lat w więzieniu.

Cała historia rozpoczęła już w 2008 roku, dotycząc przedsiębiorstwa z sycylijskiej miejscowości Caltanissetta. Jedna z firmowych ciężarówek miała wówczas bardzo poważny wypadek, dachując na drodze we Francji. Pochodzący z Afryki Północnej kierowca został przy tym ciężko ranny, a w jego kieszeni ratownicy znaleźli magnes.

Właśnie ten jeden magnes rozpoczął policyjne śledztwo, które ciągnęło się całymi latami. W międzyczasie zgłaszali się kolejni kierowcy, którzy zeznawali przeciwko firmie, mówiąc o masowych manipulacjach czasem pracy. Nie brakowało też kontroli drogowych, w których ciężarówki CIAM przyłapywano z magnesami.

Kontrole na terenie firmy zdołały wykazać, że pracę kierowców planowano z uwzględnieniem łamania przepisów. Siedem lat temu sprawa stała się też na tyle poważna, że firmie tymczasowo skonfiskowano kilka ciężarówek. Niemniej postępowanie toczyło się dalej, a wyrok został wydany dopiero w ubiegłym tygodniu.

Sąd w Caltanissetta skazał dwie osoby – 60-letniego właściciela firmy oraz jego 42-letniego zięcia, pełniącego kierownicze stanowisko. Ten pierwszy spędzi w więzieniu osiem lat i cztery miesiące, natomiast drugi trafi tam na siedem lat i sześć miesięcy. Wszystko w związku ze zmuszaniem kierowców do manipulowania czasem pracy oraz narażaniem na niebezpieczeństwo innych użytkowników dróg.

Zdjęcie nie jest bezpośrednio związane z tekstem.