Polskie urządzenie do usuwania lodu z ciężarówki – szczotki i dmuchawa przy 4 km/h

Powyżej: test z udziałem prototypu

Sądząc po prognozach pogody, na ten sezon problem śniegu i lodu mamy już zakończony. Niemniej to właśnie teraz warto pomyśleć o sprzęcie do oczyszczania naczep, by na kolejną zimę był on już w pełni gotowy. Dlatego obejrzymy teraz polski prototyp, nad którym pracuje Firma Usługowo-Transportowa Włodzimierz Paćko, przy współpracy z Fundacją Rozwoju i Przedsiębiorczości Prospects.

Prezentowane urządzenie umożliwia zautomatyzowane usuwanie warstwy śnieżno-lodowej. Kierowca nie musi przy tym wchodzić na żadną rampę, ani tym bardziej ręcznie machać jakąkolwiek szczotką. Wystarczy że przejedzie pod urządzeniem, utrzyma prędkość między 2 a 4 km/h oraz zastosuje się do wskazań sygnalizacji świetlnej. Wówczas całą pracę wykona specjalna głowica czyszcząca, z dwiema sekcjami szczotek (odśnieżanie), mechanizmem perkusyjnym (odladzanie) oraz nadmuchem ciepłego powietrza (usuwanie pozostałości).

Schemat z publikacji Prospects

Cały system ma mieć regulowaną wysokość pracy, dzięki czemu obsłuży pojazdy różnej wielkości, od aut dostawczych po pełnowymiarowe zestawy. Jak też twierdzą twórcy, urządzenie będzie bezpieczne zarówno dla dachów stałych, jak i tych oplandeczonych. Poza tym powinno zachować sprawność przy temperaturach do -15 stopni Celsjusza.

Wszystko to brzmi naprawdę nieźle i z pewnością poprawiłoby komfort oraz bezpieczeństwo zimowej pracy. Pozostają jednak dwie problematyczne kwestie – kiedy prototyp przeistoczy się w wersję produkcyjną oraz jak przekonać firmy lub urzędników do zakupu tego typu urządzeń? Ta druga sprawa niestety nadal pozostaje bez odpowiedzi. Za to w kwestii przygotowania do produkcji można napisać nieco więcej.

Prace nad tą maszyną rozpoczęły się już kilka lat temu. Projekt otrzymał nawet dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego na lata 2014-2020, w ramach programu „Poprawa bezpieczeństwa na drogach publicznych poprzez stworzenie urządzeń automatycznie czyszczących oblodzenia dachów naczep samochodów ciężarowych”. Sam prototyp jest już dosyć mocno zaawansowany i sprawdził się w rzeczywistych testach. Niemniej twórcy myślą jeszcze o pewnym uproszczeniu konstrukcji, by ograniczyć jej „nadwymiarowość”.