Polskie drogi szybkiego ruchu: tak jeżdżą osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo

Zdaniem KWP Bydgoszcz, zatrzymanie czarnego auta osobowego byłoby tutaj niebezpieczne

Pod względem zakazów wyprzedzania dla samochodów ciężarowych, Polska wprowadziła najbardziej restrykcyjne przepisy ze wszystkich dużych krajów europejskich. Żadne inne państwo podobnej wielkości nie ma bowiem zakazu, który obowiązywałby na skalę całego kraju, przez całą dobę, na wszystkich drogach szybkiego ruchu z dwoma pasami. W połączeniu z nieprecyzyjnością tych przepisów i wystawianiem kar pomimo braku odpowiednich pomiarów, nazwałbym to kryminalizowaniem kierowców zawodowych w Polsce.

Jednocześnie polskie drogi szybkiego ruchu pozostają prawdziwym „eldorado” jeśli chodzi o poruszanie się samochodami osobowymi. Nieutrzymywanie wymaganego odstępu to po prostu norma, gdyż policja niemal zupełnie tego nie kontroluje, nie wykazując tym tematem większego zainteresowania. Ba, gdy w ubiegłym roku zapytałem KWP Bydgoszcz, dlaczego przy okazji latania dronem kontroluje się wyłącznie wyprzedzające ciężarówki, nie zwracając uwagi na auta osobowe jeżdżące „na zderzaku”, stwierdzono, że prowadzenie dwóch kontroli naraz byłoby… niebezpieczne (cytat znajdziecie tutaj)! Nikomu nie trzeba też tłumaczyć, jak olbrzymim problemem pozostaje wyjątkowo szybka jazda. W efekcie różnica prędkości między autami osobowymi i ciężarowymi na drogach ekspresowych – która powinna wynosić około 30-40 km/h – nierzadko ma charakter trzycyfrowy. W połączeniu ze wspomnianym brakiem odstępów, tworzy to wyjątkowo niebezpieczne sytuacje.

Jak to możliwe, że dotarliśmy w naszym kraju do drogowego absurdu, w którym jedna grupa kierowców jest kryminalizowana, a druga może cieszyć się powszechną bezkarnością? Jeden z tropów w tym temacie znaliśmy od czterech lat, kolejny zdobywa rozgłos od wczoraj. Oba zamieszczam poniżej.

Rok 2021, Skoda prowadzona przez Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego (sprawa ostatecznie została umorzona, co wyjaśniałem w tym artykule):

Rok 2025, Skoda prowadzona przez Marszałka Województwa Lubuskiego (policja chciała wystawić mandat karny, nie został on przyjęty, sprawa jest w toku):

Dla wyjaśnienia dodam, że marszałkowie województw są też przewodniczącymi wojewódzkich Rad Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Mogą więc mieć realny wpływ na kształtowanie ruchu na naszych drogach. Ponadto przypomnę, że wspomniane zakazy dla samochodów ciężarowych spotkały się z powszechną i bezrefleksyjną aprobatą ze strony polskiej klasy politycznej. Spośród 451 posłów obecnych na głosowaniu w tej sprawie, poparcie wyraziło aż 429. Tylko 13 było przeciw, a 9 wstrzymało się od głosu. Trudno więc nie stwierdzić, że wszystko to układa się w absurdalną całość.