Polski kierowca ciężarówki został śmiertelnie pobity we Włoszech – po czterech latach ustalono sprawcę

W lutym 2014 roku we Włoszech pobito polskiego kierowcę ciężarówki. Mężczyzna doznał poważnych obrażeń głowy i został przetransportowany do jednego z rzymskich szpitali. Tam, po aż dwóch miesiącach walki o życie, niestety zmarł.

Włoska policja rozłożyła wówczas ręce. Zdaniem śledczych, nie było żadnych dowodów, które pozwoliłyby wskazać winnego. Sprawa została więc we Włoszech umorzona. W międzyczasie właściciele firmy transportowej zgłosili się jednak do policji w Polsce. Nasza prokuratura podjęła wtedy decyzję, że przewodzi własne działania, niezależne od strony włoskiej.

Aby tego dokonać, polscy śledczy musieli pozyskać włoskie akta sprawy. Nie było to proste i wymagało dotrzymania czasochłonnych, międzynarodowych procedur. Samo śledztwo też okazało się bardzo skomplikowane. Ostatecznie jednak polscy śledczy spełnili swoje zadanie i po aż czterech latach pracy udało im się ustalić winnego.

O ustaleniu tożsamości sprawcy poinformowała wczoraj Komenda Miejska Policji w Sosnowcu. Polskiego kierowcę ciężarówki najprawdopodobniej pobił kolejny Polak, mający obecnie 49 lat i mieszkający w Małopolsce. Mężczyzna został już zatrzymany, aresztowano go na trzy miesiące i postawiono zarzuty pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Maksymalna kara za ten czyn to 10 lat więzienia.