Polska – Włochy w nieco ponad dobę, czyli DAF XF95 i burtowa naczepa na 1200-kilometrowym ekspresie

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Jak pokazuje poniższy przykład, kult pracy ma się w Polsce bardzo dobrze. Biało-czerwony DAF dojechał z Włoch do Polski w nieco ponad dobę, pokonując przy tym około 1200 kilometrów. A tak przy okazji uwagę zwraca nietypowa dla tego typu tras konfiguracja zestawu, czyli połączenie ciągnika siodłowego sprzed wprowadzenia normy spalin Euro 5, cyfrowego tachografu oraz burtowej naczepy. No ale dosyć wstępu, zapraszam do lektury komunikatu WITD Katowice:

W piątek 4 marca na drodze krajowej nr 1 w Tychach inspektorzy transportu drogowego zatrzymali do kontroli pojazd polskiego przewoźnika, którym przewożono ładunek art. spożywczych i przemysłowych z Włoch do Polski. Podczas analizy okazanych przez kierowcę dokumentów ustalono, że w dniu 03.03.2016 roku o godz. 15:10 w miejscowości Alfonsine we Włoszech miał miejsce załadunek pojazdu. Analiza aktywności kierowcy, zarejestrowana na okazanych wykresówkach wskazywała, że pokonał on 840 km, od godziny 15:10 dnia 03.03.2016 roku do godz. 18:35 dnia 04.03.2016 roku tj. do momentu zatrzymania do kontroli w Tychach na DK-1. Analiza pokonanej przez kierowcę trasy wg mapy wskazała jednak, że odległość pomiędzy miejscowością Alfonsine we Włoszech a Tychami, gdzie miała miejsce kontrola, to minimum 1160 km. Kierowca wzięty w krzyżowy ogień pytań w celu ustalenia gdzie podziało się brakujące 320 kilometrów, przyznał się do używania magnesu w celu zakłócenia pracy czujnika ruchu oraz przekazał używany magnes inspektorom. Określił również jaką trasą przemieszczał się z Włoch do Polski. Inspektorzy zakazali mu dalszej jazdy do czasu odebrania prawidłowego odpoczynku. Kara dla kierowcy to mandat wysokości 2 tysięcy złotych. Przewoźnik zapłaci 5 tysięcy złotych kary.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA