Polska płaca minimalna dla zagranicznych kierowców – delegacja na przerzutach

Niecałą dekadę temu zagraniczne płace minimalne dla kierowców ciężarówek były jednym z najgłośniejszych tematów w branży. Niemiecki „MiLoG” rzucił blady strach na wielu polskich przewoźników i podejmowano bardzo liczne próby zniesienia tych przepisów. Tymczasem teraz to Polska wprowadza podobne zasady, co jest elementem wymogów z Pakietu Mobilności.

Ministerstwo infrastruktury przyjęło projekt przepisów, który wpisuje się w unijny obowiązek delegowania kierowców ciężarówek. W praktyce oznacza to, że każdy kierowca z zagranicznej firmy, który przyjedzie do Polski na kabotaż lub też będzie wykonywał z naszego kraju przerzuty, będzie musiał zostać zgłoszony w unijnym systemie IMI jako pracownik delegowany. Ewentualnie, gdy będzie to pracownik firmy pozaunijnej, trzeba będzie zgłosić go bezpośrednio do Państwowej Inspekcji Pracy, zdobywając przy tym papierowe potwierdzenie.

Jednocześnie, za każdą tego typu trasę, zagraniczny kierowca będzie musiał otrzymać wynagrodzenie, które pokryje się co najmniej z polskim minimum. Tak więc dla przykładu, gdy pracownik bułgarskiej firmy zabierze ładunek z Polski do Turcji, pracodawca będzie musiał wypłacić mu wynagrodzenie, które spełni polskie wymagania.

Według projektu, Inspekcja Transportu Drogowego będzie odpowiedzialna za wstępne kontrole kierowców, sprawdzając, czy zostali oni zgłoszeni do delegowania. Za to prowadzeniem głębszych kontroli, a więc na przykład sprawdzaniem wysokości wynagrodzenia, zajmie się Państwowa Inspekcja Pracy. Jeśli natomiast chodzi o termin wdrożenia tych zmian w życie, to planuje się go na drugie półrocze bieżącego roku.