Polska ciężarówka wjechała pod czeskie Pendolino – w pociągu zginęły 2 osoby – AKTUALIZACJA TEMATU

Aktualizacja 20:52 – ustalono, że kierowca ciężarówki jednak nie uciekł z kabiny przed wypadkiem. Do ostatniej chwili próbował on podjechać do przodu, co ostatecznie go uratowało. W wyniku uderzenia kabina oderwała się od podwozia, w związku z tym kierowcy kompletnie nic się nie stało i stąd też zapewne pogłoski o jego opuszczeniu ciężarówki.


Zazwyczaj kiedy pociąg wjedzie w samochód ciężarowy, pasażerowie tego pierwszego tylko się trochę poobijają. Tym razem było jednak inaczej, bo w ciężarówkę kierowaną rzekomo przez Polaka wjechało w Czechach rozpędzone Pendolino. Szybko pociąg poważnie ucierpiał w całym zdarzeniu, w związku z czym śmierć poniosło dwóch jego pasażerów, natomiast kolejne kilkanaście osób zostało ranne.

Wszystko wydarzyło się dzisiaj nieopodal granicy z Polską, na trasie między Pragą a Ostrawą, w miejscowości Studénka. Jak twierdzą świadkowie zdarzenia, czerwona Scania serii 4 wjechała na przyjazd przy czerwonym świetle i opadających zaporach. Kierowca miał szybko zrozumieć swój błąd i rzekomo uciec z kabiny jeszcze przed uderzeniem, tymczasem pociąg był tak bardzo rozpędzony, że zatrzymał się dopiero dwa kilometry za miejscem zdarzenia. Swoją drogą to nietypowa sytuacja – albo kierowca miał niebywałe szczęście i zdołał uciec z kabiny dosłownie kilka sekund przed uderzeniem, albo nawet nie próbował on do końca zjechać z torów, czego można by się spodziewać po instynkcie samozachowawczym.

Sprawę wyjaśni czeska policja, która zatrzymała naszego rodaka i właśnie go przesłuchuje.

Poniżej widać uszkodzony pociąg i kawałek ciężarówki:

Dzięki Bartek!