Aż sześcioma kołami w górze zakończył się przejazd pod trasą E18 w norweskim Blommenholm. Kierowca polskiej ciężarówki zignorował tam zakaz wysokościowy, blokując swój pojazd i tymczasowo tracąc prawo jazdy.
Opublikowane przez policję zdjęcia pochodzą z minionej środy. Polska Scania z naczepą dołączyła wówczas do całej listy pojazdów, które uderzyły w ten konkretny wiadukt. Ponadto wszystko skutkowało bardzo nietypowym widokiem, jako że ciężarówka uderzyła w konstrukcję pod wyraźnym kątem. W efekcie uniosły się wszystkie prawe koła zestawu.
Jak podała norweska policja, kierowcy zatrzymano prawo jazdy i musiał on zostać przewieziony na komisariat w Oslo. Tam spotkał się z tłumaczem, jako że nieznajomość języka angielskiego i norweskiego uniemożliwiała komunikację z funkcjonariuszami. Tymczasem służby ratunkowe zajęły się wyciąganiem Scanii spod wiaduktu.
Wyliczono przy tym, że ciężarówka stała pod kątem nawet 45 stopni. W tej sytuacji pojazd groził przewróceniem się także na lewo, co dodatkowo skomplikowałoby całą sytuację. Konieczny był też przyjazd ciężkiego holownika pomocy, zapewne wiążąc się z rachunkiem na typowo norweskim poziomie.