Polska ciężarówka spłonęła w wypadku – uderzył w nią zestaw jadący z naprzeciwka

Sądząc po ładunku, porze oraz trasie przejazdu, polska ciężarówka mogła zjeżdżać na weekend do kraju. Kierowca nigdy jednak do Polski nie dotarł, ginąc w wypadku na niemieckiej autostradzie A72.

Zdarzenie miało miejsce w piątkowy poranek, pod miejscowością Plauen, około 250 kilometrów od polskiej granicy. W kierunku zachodnim poruszał się tam niemiecki zestaw z nadwoziami BDF, przewożący ładunek drewnianego brykietu. Na wschód zmierzała zaś ciężarówka z Polski, przewożąca w „firance” ładunek samochodów osobowych.

Z nieznanego powodu niemiecki pojazd gwałtownie odbił na lewo, przebił bariery rozdzielające jezdnie i uderzył w polski zestaw jadący z naprzeciwka. Obie ciężarówki natychmiast stanęły w płomieniach, a za sprawą łatwopalnego ładunku ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Żadnego z kierowców niestety nie udało się przy tym uratować.

Służby ratunkowe nie miały możliwości zidentyfikowania zmarłych. Trudno było wręcz określić, czy któraś z ciężarówek nie przewoziła pasażera. W związku z tym tożsamość ofiar nie została oficjalnie podana. Wiadomo za to, że na miejsce trzeba było sprowadzić psychologa. Udzielił on wsparcia osobom, które tuż po wypadku próbowały udzielić pierwszej pomocy.

Autostrada A72 w kierunku wschodnim była zablokowana przez cały piątek, a straty finansowe oszacowano na około 150 tys. euro. Poniżej możecie zobaczyć jak niewiele zostało z ciężarówek: