I znowu Norwegia, i znowu polska ciężarówka. Tym razem Norwegowie opublikowali w sieci filmik z udziałem polskiego Stralisa, który pokazuje jak bardzo problematyczna może być jazda pośród skandynawskiej zimy. Oto bowiem ciągnik siodłowy z naczepą potrzebował 25 minut, aby pokonać zaledwie 250 metrów pochyłej drogi prowadzącej do terminalu promowego. Droga była tak bardzo oblodzona, że ciężarówka raz za razem ześlizgiwała się do punktu wyjścia, a dramatyzmu całej sytuacji dodał fakt, że solarka przyjechała na miejsce dokładnie w momencie, gdy Iveco w końcu pokonało te nieszczęsne 250 metrów.
Całą sytuację nagrał Norweg, który, jak sam przyznaje, spóźnił się na prom w związku z lodem na drogach. Poniżej jego 8-minutowy filmik, który pokazuje część drogi przez mękę polskiej ciężarówki.
Źródło: aftenbladet.no