Dokładnie tydzień temu niemiecka firma Fehrenkötter rozpoczęła (więcej na ten temat TUTAJ) długodystansowy test siedmiu ciężarówek Euro 6. Za około dwa lata dowiemy się więc który samochód okazuje się najtańszy w eksploatacji: Actros BigSpace 450, Stralis Hi-Way 460, wysokie Renault T440, Scania R450 Streamline Topline, Volvo FH 460 Globetrotter XL, MAN TGX 440 XXL, czy może DAF XF 460 SSC.
Tymczasem holenderskie przedsiębiorstwo Limpens z miejscowości Elsloo ogłosiło właśnie wynik swojego testu, który trwał pół roku. Uczestniczyły w nim cztery modele ciężarówek spełniających normy Euro 6, każdy w dwóch egzemplarzach. Były to następujące pojazdy: Volvo FH 460 Globetrotter XL, Mercedes-Benz Actros 1842 GigaSpace, MAN TGX 400 XXL oraz DAF XF 410 Super Space Cab. We wnętrzu każdej z tych ciężarówek znalazły się wszystkie możliwe dodatki zwiększające komfort i bezpieczeństwo, natomiast za kabinami pojechały naczepo-silosy.
Zwycięzcą został Mercedes-Benz Actros. W półrocznej eksploatacji niemiecki ciągnik okazał się nie tylko spalać najmniej paliwa, lecz także oferować imponujący komfort pracy za sprawą bardzo obszernej i wygodnej kabiny. Co ważne, 420-konny, 12,8-litrowy silnik w pełni wystarczał w codziennej pracy na europejskich autostradach. Nie bez znaczenia była także całkowita bezproblemowość eksploatacji Mercedesów, podczas gdy Volva oraz MAN-y musiały w czasie testu zjeżdżać do serwisów.
Z drugiej jednak strony przedstawiciele firmy Limpens podkreślają, że wszystkie cztery samochody okazały się być dopracowane, tanie w eksploatacji oraz znacznie bardziej oszczędne niż ich poprzednicy. W ich ocenie, szczególnie blisko Actrosa plasuje się nowy DAF XF.
Źródło: Truck&Milieu, Limpens