Policyjny dron nagrywał wyprzedzanie – „zero tolerancji” z nieprecyzyjnym zakazem

Oto absurd z polskich dróg rozpisany w trzech aktach:

1. Wprowadzono bardzo restrykcyjne, ale jednocześnie nieprecyzyjne przepisy, w których kluczowy wyjątek pozostawia wiele miejsce na interpretację;

2. Sięgnięto po bardzo szybkie, ale również nieprecyzyjne narzędzie kontrolne, które ma charakter czysto obserwacyjny, bez możliwości przeprowadzenia jakichkolwiek konkretnych pomiarów;

3. Na podstawie nieprecyzyjnych przepisów i z wykorzystaniem nieprecyzyjnego narzędzia, przeprowadzono policyjną akcję pod hasłem „zero tolerancji”.

Powyższy absurd pochodzi z czwartkowej akcji bydgoskiej policji, nazwanej właśnie „Zero Tolerancji”. Uczestniczący w niej funkcjonariusze przez trzy godziny latali dronem nad trasą S5, w okolicach węzła w Pawłówku, wyłapując samochody ciężarowe wykonujące manewr wyprzedzania. W ten sposób zatrzymano ośmiu kierowców, z czego trzech otrzymało mandaty karne, czterech zostało pouczonych, a w przypadku jednego skierowano sprawę do sądu, w związku ze stwierdzeniem braku ważnych uprawnień.

Wszystko stanowiło oczywiście przypomnienie o ogólnokrajowym zakazie wyprzedzania, wprowadzonym w ubiegłym roku na wszystkich autostradach oraz drogach ekspresowych o nie więcej niż dwóch pasach ruchu w jedną stronę. Mandat za złamanie tego zakazu wynosi 1000 złotych, a do tego przyznaje się po 8 punktów karnych.

Pozostaje tylko pytanie, czy wyprzedzający kierowcy na pewno łamali przepisy, czy może korzystali z oficjalnego wyjątku, pozwalającego wyprzedzać pojazdy jadące „znacznie poniżej dozwolonej prędkości”? Jak widać na policyjnym nagraniu (nad tekstem), zwłaszcza na ostatnim fragmencie z autostransporterem wyprzedzającym busa, sprawa jest tutaj naprawdę dyskusyjna. Problem jednak w tym, że kierowcy nie mają prostej możliwości wybronienia się przed mandatem, jako że wykorzystana przez policjantów metoda kontrolna – a więc właśnie latający dron – nie dostarcza najmniejszych informacji na temat prędkości obserwowanych pojazdów…

Tak opisało to w swoim komunikacie KMP Bydgoszcz:

Na drodze S-5 bydgoscy policjanci realizowali działania „Zero tolerancji”. Głównym celem akcji było zwiększenie bezpieczeństwa podróżujących tą bardzo ruchliwą trasą oraz zmniejszenie ilości wypadków i kolizji, powodowanych przez nadmierną prędkość bądź niewłaściwe wyprzedzanie. Do działań funkcjonariusze wykorzystali policyjnego drona.

Wczoraj (06.06.24), w godzinach 13:00-16:00, na drodze S-5, biegnącej przez powiat bydgoski, przeprowadzone zostały działania „Zero tolerancji”. Brali w nich udział policjanci ruchu drogowego bydgoskiej komendy, którzy przy pomocy drona monitorowali ruch w rejonie węzła komunikacyjnego w podbydgoskim Pawłówku. Wszystko z myślą o bezpieczeństwie podróżujących tą drogą.

Podczas policyjnych działań czuwano nad stosowaniem się uczestników ruchu do obowiązujących przepisów i zasad drogowych. Policjanci ruchu drogowego reagowali na wykroczenia związane z nieprawidłowym wyprzedzaniem. Te wczoraj okazały się bolączką 8 kierowców samochodów ciężarowych. Trzech zostało ukaranych mandatem karnym, czterech pouczono, a w stosunku do jednego z nich zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu, ponieważ okazało się, że nie posiada uprawnień do prowadzenia tego typu pojazdu.

Przypominamy, że w Polsce zakaz wyprzedzania dla ciężarówek na drogach szybkiego ruchu (autostradach i drogach ekspresowych) obowiązuje od 1 lipca 2023 roku. Dotyczy on pojazdów kategorii N2 (DMC od 3,5 do 12 ton) oraz N3 (DMC powyżej 12 ton).

Prowadzone działania ukierunkowane są na zapewnienia bezpieczeństwa podróżujących oraz zminimalizowanie ilości wypadków drogowych.