Policja tymczasowo przejmie ciężarówkę – list do firmy z Białegostoku [aktualizacja]


Aktualizacja: 01.04.2020

Sprawa nie ma żadnego związku z pandemią koronawirusa, policja nie przejmie ciężarówki teraz, wydarzy się to jedynie w przypadku wojny lub mobilizacji, a przesłany do przewoźnika dokument został źle zinterpretowany – mówiąc w dużym skrócie, tak podlaska policja odpowiedziała na poniższą sprawę.

Policja podkreśla, że to zupełnie standardowa procedura, a zbieżność w czasie z pandemią nie ma żadnego znaczenia. Podobnych pism mogą się spodziewać także inni właściciele ciężarówek oraz autobusów, lecz samochody zostaną zabrane jedynie w przypadku wojny lub mobilizacji. Potwierdza się też, że policja ma tej kwestii podobne prawa jak wojsko. Pełne wytłumaczenie znajdziecie na łamach „Onet.pl”, w końcowej części tego artykułu.


W Polsce już od 60 lat funkcjonują przepisy o tymczasowym przejmowaniu pojazdów. Na specjalne listy wpisuje się wybrane samochody terenowe, ciężarówki, przyczepy oraz autobusy. Następnie samochody z tej listy mogą zostać przejęte na rzecz obronności kraju, czyli między innymi wojny, wojskowych ćwiczeń, czy klęsk żywiołowych.

Do sieci trafił list, który Urząd Miasta Białegostoku przesłał 27 marca do białostockiego przedsiębiorcy. Mowa tutaj o firmie z branży transportowej, meblarskiej oraz drzewnej, dysponującej między innymi ciężarówką DAF CF65. Właśnie ten pojazd ma zostać przekazany na potrzeby Komendy Wojewódzkiej Policji w Białegostoku, w ramach przepisów omówionych powyżej.

Policyjny użytek potrwa do odwołania, a konkretnie „do czasu ustania potrzeby użytkowania”. Potrzebę przejęcia DAF-a miał wyrazić Komendant Wojewódzki Policji, a przedsiębiorca ma siedem dni na ewentualne odwołanie. Zastrzeżono też, że postępowanie w sprawie będzie prowadzone nawet w przypadku braku jakiejkolwiek reakcji ze strony firmy.

Co jednak konkretnie policja miałaby zrobić z tą ciężarówką? I czy sprawa bezpośrednio związana jest z pandemią koronawirusa? Taka informacja niestety się w liście nie znalazła. Niemniej poprosiłem już KWP Białystok o komentarz i aktualnie czekam na odpowiedź. Gdy tylko cokolwiek otrzymam, na pewno wrócę do tematu.

Jeśli natomiast chodzi o samego przedsiębiorcę, to powinien on otrzymać finansową rekompensatę. Będzie to od kilkudziesięciu do kilkuset złotych za każdą dobę przekazania pojazdu. Państwo ma też ponieść koszty ewentualnego uszkodzenia ciężarówki w czasie służby. Choć oczywiście nie zmienia to faktu, że wizja takiego przejęcia dla wielu firm może być sporym problemem.

Dłuższy tekst na ten temat znajdziecie pod tym linkiem, na łamach „Natemat.pl”. Pojawia się tam informacja, że DAF wyposażony jest w zabudowę z windą, policja nie komentuje sprawy, a sam przedsiębiorca nie ma nic przeciwko faktycznej pomocy w walce z pandemią. Do artykułu dołączono także kompletną treść listu.