Policja oraz ITD sprawdzą przebieg pojazdów, także tych na lawetach oraz „lohrach”

Wiadomo już kiedy w życie wejdą nowe przepisy w zakresie kontroli przebiegów. Od 1 stycznia 2020 roku sprawdzanie liczników stanie się codziennością, towarzyszącą każdemu drogowemu zatrzymaniu.

Zanotowanie wskazań drogomierza oraz powiązanie go z numerem VIN będzie nieodzownym elementem kontroli prowadzonych między innymi przez policję oraz Inspekcję Transportu Drogowego. Jedynym wyjątkiem będą zorganizowane akcje „trzeźwość”, w przypadku których czas zatrzymania ograniczany jest do minimum.

Funkcjonariusze będą mogli sprawdzać nawet przebiegi samochodów przewożonych na lawetach. Niemniej tutaj będzie im też przysługiwało prawo do odstąpienia od kontroli. Zapewne skorzystają z tego w przypadku aut wiezionych na górnych pokładach autotransporterów, czy też przy autach z rozładowanymi akumulatorami.

Wyniki kontroli drogomierzy będą przekazywane bezpośrednio do bazy danych Centralnej Ewidencji Pojazdów. Tam będą zestawione z wynikami z obowiązkowych kontroli technicznych. To zaś ułatwi tworzenie wiarygodnej historii pojazdów, utrudniając jednocześnie ewentualne „korygowanie” przebiegów.

Co też ważne, stwierdzenie w przebiegu nieprawidłowości może oznaczać poważne konsekwencje. Od maja bieżącego roku każda osoba „korygująca” przebieg popełnia bowiem przestępstwo. Dotyczy to nawet jazdy na magnesie lub z wyłącznikiem tachografu, o czym szerzej pisałem tutaj.