Polski kierowca ciężarówki wjechał w „pauzujący” zestaw, rozbił swój zbiornik paliwa o element z betonu, a następnie zaatakował holenderskiego policjanta.Wszystko wydarzyło się w sobotę przed godziną 20, na parkingu przy holenderskiej trasie N59. Kierowane przez Polaka Renault Premium zahaczyło o zaparkowanego MAN-a TGX, w którym ukraiński kierowca odbywał obowiązkową przerwę. Następnie „Premiumka” uderzyła lewym zbiornikiem w betonowy słupek, co doprowadziło do wycieku paliwa. Wtedy też opisywany zestaw w końcu się zatrzymał.
Na miejsce przybyła policja, która zajęła się 47-letni Polakiem. Mężczyzna najpierw odmówił badania alkomatem, następnie zaczął się awanturować, a na koniec uderzył holenderskiego policjanta pięścią w twarz, powodując krwotok z nosa. W połączeniu z wcześniejszym zachowaniem nie pozostawiało to wątpliwości, że mężczyzna jest pijany.
Co było dalej? Ciężarówką zajęła się straż pożarna oraz pomoc drogowa, usuwając pojazd z drogi oraz neutralizując rozlane paliwo. Tymczasem kierowca stracił prawo jazdy i trafił na noc do aresztu. Rano zaś usłyszał zarzuty dotyczące m.in. ataku na funkcjonariusza.
Nagranie z miejsca zdarzenia: