Pamiętacie jak w ubiegłym roku w Szwecji zatrzymano macedońskiego kierowcę z podrobionym prawem jazdy, a następnie puszczono go wolno? Jak pisałem TUTAJ, naprawdę rozwścieczyło to skandynawskich kierowców i doprowadziło do aż miesięcznego protestu, o którym pisałem TUTAJ. No to teraz podobna historia może rozegrać się w Norwegii, z tą różnicą, że tym razem „fałszywkę” przy kontroli okazał Polak.
Nasz rodak zasiadał za kierownicą Volvo FH na szwedzkich numerach rejestracyjnych i logo Transscandinavian Carriers AB na kabinie. Kiedy zatrzymano go do kontroli, okazał on do kontroli prawo jazdy, które wydawało się być podrobione. I faktycznie, po profesjonalnym sprawdzeniu dokumentu, okazało się, że nie jest on prawdziwy. Drogowe służby kontrolne wezwały więc policję, a ta dokonała przesłuchania kierowcy, który w końcu przyznał się do okazania fałszywego prawa jazdy.
Podrobione prawo jazdy wyglądało tak (część danych została zamazana):
Źródło informacji oraz fotografii: Transport Magasinet
Autor zdjęcia: Statens vegvesen
