Usługi pocztowe to jedna z tych branży, gdzie elektryczne samochody szybko zdobywają popularność. Tym ciekawszy wydaje się więc projekt ze Słowenii, gdzie właśnie zaczęto testować nowy sposób ładowania takich pojazdów.
Pošta Slovenije, czyli słoweńska poczta, zleciła firmie Intis pilotażową modyfikację elektrycznego Volkswagena e-Craftera. Samochód został przy tym przebudowany do korzystania z ładowarki indukcyjnej, łączącej się w samochodem w sposób bezprzewodowy. Wystarczy więc, że kierowca ustawi pojazd nad ładowarką, we wskazanej części placu, a ładowanie automatycznie się rozpocznie, nie wymagając żadnych dodatkowych ingerencji.
Indukcyjna ładowarka Intis oferuje moc do 22 kW. Oznacza to, że godzinne ładowanie przywróci w e-Crafterze około 100 kilometrów zasięgu. I tak naprawdę to tyle szczegółów technicznych, które jak na razie zostały przesłane do mediów. Więcej informacji powinno być dostępnych w sierpniu 2022 roku, gdyż omawiany samochód trafi do codziennego użytku.
Pomysł z ładowaniem indukcyjnym nie jest w branży nowy, choć nadal pozostaje eksperymentem. Dla przykładu, w Szwecji pracuje się nad drogą, która będzie ładowała elektryczne ciężarówki w czasie jazdy. Stworzono nawet w tym celu naczepę, która ma pod podwoziem pięć indukcyjnych odbiorców, a szerzej opisywałem to w następującym tekście: Droga podpięta do prądu, by ładować baterie ciężarówek – udane testy w Szwecji