Od 2015 roku rosyjska poczta prowadzi wielki program wymiany floty na nowszą. Spośród jej 17 tys. pojazdów, tylko w latach 2015-2016 aż 30 proc. zostało wymienione na nowe. Na co jednak się tę flotę wymienia? Odpowiadając na to pytanie można zobaczyć jak gigantyczne kontrasty panują na drogach Federacji Rosyjskiej.
„Przykład nowoczesny” pochodzi z ostatnich dni – Poczta Rosji otrzymała właśnie 675 egzemplarzy Forda Transita najnowszej generacji. Samochód ten ma silnik 2.2 TDCi, co prawda wycofany już z Unii Europejskiej (nie spełniał norm Euro 6), ale nadal stosunkowo nowoczesny. Jednostka ta połączona jest z 6-biegową przekładnią, natomiast kierowcy mogą liczyć na podgrzewane fotele i lusterka, regulację kierownicy w dwóch płaszczyznach, czy też po prostu dużą ilość miejsca oraz schowków. Gdzie zaś samochody te będą pracowały? Jak podają rosyjskie media, Transity trafią do największych i najbogatszych rosyjskich miast, mających ponad milion mieszkańców.
Tymczasem z 2015 roku pochodzi „przykład przestarzały”. Wtedy to liczne oddziały Poczty Rosji chwaliły się partiami nowych samochodów marki UAZ. Dla przykładu, do Udmurcji, leżącej około 1300 kilometrów na wschód od Moskwy, trafiły 23 UAZ-y z serii 452. Podobne maszyny zamówiono dla oddziału w Kirowie, leżącego około 1000 kilometrów na wschód od stolicy.
Co ciekawego było na wyposażeniu tych maszyn? Powiewem nowoczesności jest system nawigacji satelitarnej, który pozwoli na zdalne lokalizowanie pojazdów. Poza tym, no cóż, w UAZ-ie z serii 452 trudno oczekiwać jakiegokolwiek wyposażenia. W końcu jest to model wytwarzany od lat 60-tych, który dopiero w ubiegłym roku, przy okazji kolejnej modernizacji, otrzymał… miejsce na radio i gniazdo 12V. Z drugiej jednak strony, można być pewnym, że tam gdzie czteronapędowy, wszystkoodporny UAZ przejedzie bez najmniejszego problemu, kierowca nowego Transita będzie musiał biec po pomoc.
Więcej o serii 452 przeczytacie poniżej:
UAZ 452 wjeżdża w 2016 rok w zmodernizowanym wydaniu, z miejscem na radio i mocniejszą ramą
