Po najechaniu na tył, kabina wraz z kierowcą wpadła do zabudowy – rannego wycinano 1,5 godziny

Po najechaniu na tył, kabiny ciężarówki nie widać nawet na zdjęciach – to już drugi taki przypadek w ciągu dwóch dni.  Tym razem kierowca miał jednak nieco więcej szczęścia, przeżył wypadek i został przetransportowany do szpitala.

Wszystko zaczęło się jak w typowym najechaniu na tył. W dzisiejsze południe, na autostradzie A3 nieopodal Kolonii, kierowca MAN-a przegapił tworzący się przed nim zator. Najechał na tył poprzedzającego zestawu, a jego ciężarówka została bardzo poważnie uszkodzona.

Dalszy przebieg wydarzeń był już bardzo nietypowy. Kabina MAN-a przebiła się bowiem przez tylną ścianę jego własnej ładowni. Cała konstrukcja wraz z kierowcą wpadła do środka, tworząc dla służb ratunkowych ogromne wyzwanie.

29-letni kierowca był wyciągany z kabiny przez około półtora godziny. Strażacy kawałek po kawałku rozcinali wrak, korzystając z hydraulicznego sprzętu. Następnie mężczyzna trafił na pokład ratowniczego helikoptera i został przetransportowany do szpitala.

W zdarzeniu poszkodowany został też kierowca uderzonej ciężarówki. 39-letni mężczyzna odniósł lekkie obrażenia, po tym jak siła uderzenia wepchnęła go na kolejny zestaw.