Po 20 kwietnia transport wróci do normy? Mercedes zapowiada dłuższe spowolnienie

W nawiązaniu do tekstu:

Przedłużenia do 19 kwietnia: zamknięte fabryki pojazdów i zniesione zakazy ruchu

Z Niemiec docierają bardzo niepokojące informacje. Wstrzymanie tamtejszego przemysłu motoryzacyjnego – a więc jednej z głównych gałęzi gospodarek – może zostać przedłużone. Jednocześnie kraj wprowadza dodatkowe obostrzenia na granicach, obejmując 14-dniową kwarantanną także pracowników sezonowych.

Szczególnie istotnym przykładem są najnowsze plany koncernu Daimler. Dotychczas firma zapowiadała, że fabryki osobowych, dostawczych i ciężarowych Mercedesów na nowo rozpoczną pracę 20 kwietnia. Teraz jednak plany zostały zaktualizowane, a start z 20 kwietnia będzie raczej symboliczny.

Owszem, fabryki mają zostać uruchomione 20 kwietnia. Przez kolejne 10 dni będą jednak pracowały w skróconych godzinach, na tylko jedną zmianę. Ma to dotyczyć fabryk wszystkich typów pojazdów i powinno wpłynąć także na transport. Dostawy na produkcję będą ograniczone, podobnie jak odbiory gotowych pojazdów.

Czy kolejni producenci zdecydują się na podobne kroki, tego jeszcze nie wiadomo. Przypomnę zaś, że datę 20 kwietnia podawało wielu różnych producentów. W Niemczech był to także koncern Volkswagen, w Niderlandach DAF, a w Szwecji Scania.