Pijany kierowca cysterny spowodował kolizję, uciekł z miejsca zdarzenia, a następnie wjechał do rowu

Pijany kierowca Volva FH z cysterną, przeznaczonego do przewozu materiałów niebezpiecznych, „nawywijał” wczoraj na drogach w okolicach Trzebini. Ukrainiec najpierw spowodował zwykłą kolizję, następnie uciekł z miejsca zdarzenia i zdołał jeszcze spowodować kolejne.

Do kolizji doszło w samej Trzebini, na ulicy Długiej. Następnie ciężarówka uciekła w kierunku autostrady A4, po czym zaczęła zmierzać w stronę pobliskiego Bolęcina. Tam, tuż przed przystankiem autobusowym na ulicy Krakowskiej, pojazd wypadł z drogi i uderzył w słup energetyczny.

Jak podał lokalny serwis „Chrzanowski112.pl”, kierowca nie był w stanie poddać się badaniu alkomatem. Trzeba było więc zabrać go na badanie krwi, przy okazji dokonując zatrzymania. Jeśli natomiast chodzi o ciężarówkę, to naczepa na szczęście okazała się pusta.

Do zdjęć z wypadku przejdziecie poniżej: