Pierwszy TGX nowej generacji jako ciągnik 10×4 – 250 ton z dużym naciskiem siodła

Choć marka MAN jest w branży ponadgabarytowej wyjątkowo popularna, a nową generację TGX-a pokazano już trzy lata temu, ten konkretny pojazd jest nazywany światową premierą. Ma to być bowiem pierwszy egzemplarz z nową kabiną, który trafił do klienta w pięcioosiowej konfiguracji typu 10×4.

Zaraz po zjechaniu z taśmy był to ciągnik czteroosiowy, z popularnym napędem typu 8×4. Jako fabrycznie nowy trafił on jednak do holenderskiego warsztatu Wierda Voertuig Techniek, które w zakresie pojazdów specjalistycznych oficjalnie współpracuje z MAN-em. Tam zamontowano dodatkową oś wleczoną, wyposażoną w podwójne ogumienie. Stąd też konfiguracja typu 10×4, z osiami napędowymi na pozycji trzeciej i czwartej.

Maksymalne DMC zestawu, które przewidziano tutaj w homologacji, to 250 ton. Ktoś może od razu zwrócić uwagę, że takie parametry osiąga się także w ciągnikach typu 8×4 i jest to jak najbardziej prawdą. Niemniej klient na tę ciężarówkę potrzebował bardzo wysokiego obciążenia siodła, co przyda mu się w przewozie największych maszyn budowlanych. Warto też podkreślić, że holenderska firma Twan Bierings Transport, która odebrała ten pojazd, ma już spore doświadczenie z pięcioma osiami. Od 2016 roku używa bowiem MAN-a TGX poprzedniej generacji, który również ma konfigurację 10×4.

Pod względem innych elementów konfiguracji mamy między innymi 15,2-litrowy silnik o mocy 640 KM. To najmocniejsza jednostka z oferty MAN-a, wyposażona w sześć cylindrów i rozwijająca maksymalny moment obrotowy 3000 Nm. Jest też specjalny wariant zautomatyzowanej skrzyni ZF, z konwerterem WSK do transportu ponadgabarytowego. Za kabiną znalazła się „wieża” ze zbiornikami paliwa, powietrza oraz płynu hydraulicznego, natomiast sama kabina to największy wariant GX o bardzo bogatym wyposażeniu. Przewiduje ono między innymi skórzaną tapicerkę, klimatyzację postojową, kuchenkę mikrofalową, ekspres do kawy, dalekosiężne oświetlenie LED, czy instalację dla bezprzewodowej kamery, którą będzie można zamontować na naczepie.