Pierwszy Ford F-Max dla niemieckiego przewoźnika – kupiony w Czechach ciągnik pojechał do Bawarii

Jak na razie Ford F-Max nie jest oficjalnie dostępny na terenie Niemiec. Nie wiadomo też kiedy może nastąpić ewentualna premiera. Nie przeszkodziło to jednak w dostarczeniu pierwszego egzemplarza tego pojazdu dla niemieckiej firmy transportowej.

Na nowego Forda zdecydowała się firma Herbst Transporte z bawarskiego miasta Bamberg. Przedsiębiorstwo to zajmuje się transportem międzynarodowym, dysponując flotą 130 zestawów. Dotychczas były to przede wszystkim Volva FH w formie ciągników siodłowych oraz podwozi. Teraz zaś dołączył do nich turecki rodzynek.

Herbst Transporte odebrało swojego Forda w Czechach, za pośrednictwem tamtejszej sieci sprzedaży. Był to dosyć naturalny wybór, jako że z Bambergu do czeskiej granicy jest nieco ponad 100 kilometrów. Dlaczego natomiast wybrano właśnie Forda? Właściciel firmy tłumaczy, że F-Max przekonał go do siebie w czasie targów IAA 2018 Hanowerze.

Opisywana ciężarówka została dostarczona w jedynej dostępnej konfiguracji – z 500-konnym silnikiem o pojemności 13 litrów oraz z bardzo wysoką kabiną sypialną. Samochód ma pracować w transporcie dalekobieżnym, będąc serwisowanym w ogólnoeuropejskiej sieci warsztatów TIP. Wynika to z porozumienia zawartego między Ford Trucks a TIP Trailers.

Czy natomiast w przyszłości Fordów będzie w Herbst Transporte więcej? Przewoźnik przyznaje, że ten pierwszy egzemplarz zamówiono w formie testu. Jeśli więc okaże się on bezproblemowy i opłacalny w eksploatacji, dalsze zakupy pozostają niewykluczone.

Tymczasem od siebie dodam, że polskie przedstawicielstwo Ford Trucks dopiero zarejestrowało pierwsze krajowe egzemplarze demonstracyjne. Sam miałem okazję widzieć jednego z nich w Warszawie, gdy wracał akurat z legalizacji tachografu. W sieci krążą też nieoficjalne informacje o testach w Rabenie, a już w przyszłym miesiącu ma ruszyć oficjalna sprzedaż.