Pierwszy elektryk na linii przez Dover i Calais – nowość nad kanałem La Manche

Renault Gamy T E-Tech w barwach operatora logistycznego Kuehne+Nagel, stało się pierwszą ciężką ciężarówką elektryczną, która wykonała transport przez kanał La Manche. Pojazd odbył rejs na popularnej trasie między Calais a Dover, korzystając z usług P&O Ferries.

Zacznę od wyjaśnienia, że gdy tylko elektryczne ciągniki zaczęły pojawiać się w zapowiedziach producentów, od razu pojawiły się też obawy o umieszczanie ich na promach. Chodziło tutaj przede wszystkim o zwiększone zagrożenie pożarowe, wszak baterie trakcyjne okazują się niezmiernie trudne do ugaszenia. Ostatecznie jednak operatorzy nie zabronili takich przepraw i elektryki zaczęły wjeżdżać na promy. Stąd decyzja brytyjskiego oddziału Kuehne+Nagel o wysłaniu elektrycznego zestawu na drugą stronę kanału La Manche.

Widoczne na zdjęciach Renault Gamy T E-Tech podjęło ładunek w magazynie East Midlands Gateway, w hrabstwie Derbyshire, w środkowej Anglii. Stamtąd przejechało do portu w Dover i przeprawiło się do Calais na pokładzie promu P&O Liberté. Następnie ciężarówka ruszyła dalej na południe, do magazynu pod francuskim miastem Amiens. Tam odbyły się przeładunki i pojazd wrócił do Anglii, po raz kolejny przeprawiając się przez Calais oraz Dover.

Dystans pokonany po drogach na całym „kółku” wyniósł około 1100 kilometrów. O ile diesel zrobiłby to bez żadnego międzytankowania, to elektryk wymagał co najmniej trzech dodatkowych postojów pod kablami, w tym jednego dokonanego przy okazji pobytu w Amiens. Wynika to z faktu, że Gama T E-Tech oferuje około 300 kilometrów zasięgu.