Pierwsze Volvo FH Aero dostarczone do polskiego przewoźnika – premiera w Toruniu

Ledwie kilka dni po informacji o rozpoczęciu produkcji seryjnej, pierwsze Volvo FH Aero dotarło do polskiego przewoźnika. Inauguracyjny ciągnik miał dzisiaj swoje oficjalne wydanie, trafiając do firmy International Transport Z. Jaskot.

Tak szybki odbiór jest tutaj nieprzypadkowy. Toruński przewoźnik zdecydował się na zamówienie jeszcze przed oficjalną premierą, gdy wygląd przedłużonego nadwozia nadal utrzymywany był w tajemnicy. Decyzja objęła wówczas aż cztery egzemplarze, a pierwszy z nich właśnie wyjechał od autoryzowanego dealera Nijwa w Nowej Wsi Wielkiej (woj. kujawsko-pomorskie).

Pod względem konfiguracji jest to Volvo FH Aero 500 I-Save, wyposażone w 13-litrowy silnik z systemem turbo compound. Kabina reprezentuje wariant Globetrotter XL, z maksymalnym podwyższeniem dachu oraz standardową długością sypialni. Na wyposażeniu pojawiły się między innymi reflektory LED, radary „martwego pola” oraz klimatyzacja postojowa.

Jak przystało na wariant Aero, przód nadwozia został dodatkowo pochylony, będąc o 24 centymetry dłuższym niż w konwencjonalnej wersji. Standardem są tu też kamery montowane nad drzwiami, zastępujące główne lusterka oraz obserwujące prawe „martwe pole”. Wszystko to razem ma skutkować poprawioną aerodynamiką, ograniczać zużycie paliwa o około 5 procent, a przy tym bez problemu zakwalifikować ciągnik do trzeciej Klasy Emisji CO2 (co oznacza 1,6 centa rabatu na niemieckim mycie).

Prezentowany ciągnik będzie jeździł na trasach międzynarodowych, prowadzących w kierunku Niemiec, Beneluksu, Francji, Hiszpanii, Portugalii, Włoch oraz Rumunii. Zwykle spotykamy go z naczepą kurtynową, choć sporadycznie mogą się też trafić naczepy niskopodwoziowe, będące specjalnością tego przewoźnika.

Więcej na temat tego modelu: Nowe Volvo FH Aero: wrażenia z jazdy po Grecji, charakterystyka oraz wyposażenie