Pierwsza opancerzona ciężarówka na prąd ma 75 km zasięgu i bazuje na Volkswagenie

Na świecie powstała pierwsza elektryczna ciężarówka do przewozu kosztowności. Samochód bazuje na ciężarowym Volkswagenie, a jedną z jego głównych cech jest minimalny zasięg.

Brazylijskie firmy Eletra oraz MIB Blindados zelektryfikowały Volkswagena Delivery. To ośmiotonowa, typowo brazylijska ciężarówka dystrybucyjna, wykorzystująca kabinę jeszcze z dawnego modelu LT. Fabrycznie samochód miał 160-konną jednostkę wysokoprężną, natomiast po modyfikacji wyróżnia go napęd elektryczny o mocy maksymalnej 449 KM. Ta imponująca moc trafia na tylne koła, za pośrednictwem klasycznego wału.

Fabryczny Volkswagen 8.160, od niedawna już nieprodukowany:

By służyć w transporcie kosztowności, samochód potrzebował oczywiście opancerzonego nadwozia. Zastosowano przy tym zupełnie nową, jednolitą konstrukcję, obejmującą szoferkę, miejsca dla załogi, a także przestrzeń ładunkową. Taka konstrukcja nie należy do lekkich, w związku z czym 8-tonowy Volkswagen nie mógł otrzymać ciężkiego zestawu akumulatorów. I stąd też niewielki zasięg, wynoszący w ruchu miejskim… 75 kilometrów.

Przyszły użytkownik tego pojazdu, firma Grupo Protege, uważa taki zasięg za wystarczający. Ciężarówka będzie bowiem pracowała w ścisłym centrum dużego miasta. Ponadto na bazie firmy zainstalowano szybką ładowarkę, uzupełniającą zapas energii w ciągu zaledwie 2,5 godziny. A ile to wszystko kosztowało? Wykonany na specjalne zamówienie pojazd wymagał 18 miesięcy pracy i kosztował milion reali. W przeliczeniu to niecałe 700 tys. złotych.

Swoją drogą, to chyba nieprzypadkowe, że właśnie w Brazylii powstał taki pojazd. Z uwagi na duże zagrożenie kradzieżami, tamtejsze firmy przygotowują wyjątkowo ciekawe ciężarówki z opancerzeniem. Są to nawet kompletne zestawy z naczepami, mogące przewozić na przykład najdroższą elektronikę: Jak wygląda wnętrze opancerzonych kabin ciągników siodłowych oraz solówek brazylijskiej firmy Prosegur