Pierwsza ciężarówka z elektrycznym silnikiem Cumminsa jest już gotowa – produkcja ruszy za 2 lata

cummins_dodge_ram

W nawiązaniu do tekstu:

Cummins ogłosił, że silniki elektryczne są przyszłością, samemu chcąc je sprzedawać od 2019 roku

Jak zapowiedzieli, tak zrobili – znacznie szybciej, niż każdy by się tego spodziewał, firma Cummins pokazała swój pierwszy elektryczny układ napędowy dla ciężarówek. Trafił on na pokład prototypu o nazwie Aeos, będącego lekkim, typowo dystrybucyjnym ciągnikiem siodłowym z dzienną kabiną.

Aeos został właśnie zaprezentowany w amerykańskim stanie Indiana, wyróżniając się bardzo ciekawym układem napędu. Samochód porusza się do przodu dzięki energii elektrycznej, mając baterie o pojemności 140 kWh, wystarczające na przejechanie około 160 kilometrów. Gdyby jednak ciężarówka musiała pojechać gdzieś dalej, też będzie to możliwe. Cummins chce tutaj bowiem dołożyć mały silnik diesla, który odpowiadałby za bieżące ładowanie baterii, powiększając zasięg. Miałby to być motor o pojemności 4,5 lub 6,7 litra, pochodzący z dotychczasowej oferty firmy. Czy jednak coś takiego ma sens? Podobno tak, jako że silnik elektryczny połączony z małym turbodieslem potrzebowałby o połowę mniej paliwa, niż zwykły napęd spalinowy.

Ciągnik siodłowy marki Aeos ma trafić do oficjalnej sprzedaży, będąc dostępnym w Stanach Zjednoczonych od 2019 roku. Jednocześnie Cummins zapowiada, że nie będzie uczestniczył w procesie produkcyjnym, dostarczając jedynie gotowe silniki. Podobnie jak ma to dzisiaj miejsce z Cumminsami na olej napędowy.

Jako ciekawostkę jeszcze dodam, że wspomniane Cumminsy o pojemności 4,5 lub 6,7 litra to silniki powszechnie znane w Polsce. Trafiały one bowiem do autobusów marki Autosan.

A tak wygląda opisywany Aeos:

aeos_cummins_na_prad_2 aeos_cummins_na_prad_1