Pierwsza belgijska ciężarówka długa na 25,25 metra wykazuje aż 21-25 proc. oszczędności na paliwie

belgia_ciezarowka_ninatrans_jupiler_25,25

Idea wydłużania ciężarówek do 25,25 metra po raz kolejny dowiodła swojej słuszności. Tym razem miało to miejsce w Belgii, gdzie na początku 2015 roku na drogi wyjechał pierwszy zestaw złożony z aż dwóch naczep, oferujący o 50 proc. większą przestrzeń ładunkową niż w przypadku zestawu 16,5-metrowego. Samochód ten wozi piwo na około 60-kilometrowej trasie między Antwerpią a miejscowością Heverlee, a że niedawno minęło półtora roku jego eksploatacji, Belgowie postanowili przygotować małe podsumowanie.

Zleceniodawca transportów – browar AB InBev, a także ich wykonawca – firma Ninatrans – razem wyliczyli, że eksploatacja 25-metrowej Scanii w zaledwie półtora roku oszczędziła środowisku naturalnemu około 30 ton dwutlenku węgla. W jaki sposób? Wynika to z możliwości przetransportowania w dwóch przejazdach takiej samej ilości ładunku, jak w przypadku zwykłej ciężarówki wykonującej trasy aż trzy. Wyliczono więc, że gdyby ten sam ciągnik miał za sobą jedną, standardową naczepę, a także dostałby do przewiezienia te same partie towaru, musiałby przez ostatnie półtora roku przekroczyć bramę firmy aż 418 razy więcej lub innymi słowy 32 proc. częściej.

Oczywiście nie oznacza to, że zaoszczędzono w ten sposób aż 32 proc. paliwa, gdyż zestaw o długości 25,25 metra ma odpowiednio wyższe spalanie. Niemniej nawet po wzięciu tego pod uwagę, otrzymujemy tutaj oszczędność paliwa rzędu 21-25 proc. A co istotne dla ekologów, takie ograniczenie zużycia paliwa oznacza wprost proporcjonalne ograniczenie emisji CO2.