Pięknie odrestaurowany Jelcz, który służył w Marynarce Wojennej oraz w ONZ w Syrii

Domyślam się, że wielu z Was ma już stanowczo dosyć tekstów o koronawirusie. Wtorek zakończymy więc pięknie odrestaurowaną ciężarówką, mającą przy okazji bardzo ciekawą historię.

Właścicielem tego pojazdu jest Czytelnik Dariusza z Mikołowa. Jak to się pięknie mówi, drogą kupna wszedł on w posiadanie Jelcza 415 z wojskowego demobilu. Samochód ten wyprodukowano w 1988 roku, a swoją karierę rozpoczął on w Marynarce Wojennej. Najpierw służył w jednostce na Oksywiu w Gdyni, a następnie został wysłany na służbę zagraniczną. Wraz z Polskim Kontyngentem Wojskowym ONZ, samochód służył na Wzgórzach Golan w Syrii. Był tam częścią jednostki zabezpieczenia logistycznego.

Dzisiaj wygląd Jelcza nie zdradza tej wojskowej przeszłości. Dariusz postawił sobie bowiem za cel, by poddać ciężarówkę pełnemu remontowi. Auto uzyskało przy tym fabryczny, a jednocześnie cywilny wygląd. Śmiało można też stwierdzić, że wygląda znacznie lepiej niż w momencie wyjechania z fabryki. Całe nadwozie utrzymane jest w czerwonym i beżowym kolorze, natomiast na bokach plandeki mamy współczesne logo Jelcza i napis „Legenda, która zbudowała Polskę”.

Co też ciekawe, ciężarówka ma być w pełni funkcjonalna i nadawać się do transportowego użytku. Sporadycznie ma nawet takie przewozy wykonywać i wówczas na pewno obejrzy się za nią niejedna osoba.