Pickup przewoził 21-metrowy dom – kompletnie amatorski transport ponadnormatywny

Transporty ponadnormatywne zwykle oglądamy jako popisy profesjonalizmu oraz zaawansowanych rozwiązań sprzętowych. Ewentualnie możemy przeczytać o spektakularnych transportach bez właściwych zezwoleń. A teraz zobaczycie coś nowego – będzie to transport ponadnormatywny w wydaniu amatorskim i kompletnie prywatnym.

Do przewiezienia był dom. Typowo amerykański dom mobilny, zwany tam „single wide trailer”. Jego długość wynosiła ponad 21 metrów, szerokość przekroczyła 4 metry, a masa mogła sięgać między 10 a 15 ton. Mówiąc więc krótko, był to pełnoprawny ładunek ponadnormatywny. Właściciel domu nie miał jednak zamiaru płacić za profesjonalny transport. Zamiast tego Amerykanin sam zabrał się za przewóz, wykorzystując swojego pickupa. A efekty tego transportu obiegają teraz media, wraz z policyjnym komentarzem.

Kilkunastotonowy dom miał przejechać za Chevroletem Silverado 2500HD, a więc około 4-tonowym pickupem. Model ten otrzymuje 400-konne, 6,6-litrowe silniki diesla oraz niezniszczalne skrzynie biegów marki Allison. Masa ładunku raczej nie była więc dla niego problemem. Gorzej wyglądało jednak manewrowanie z tak długą przyczepą. 21-metrowy dom umieszczony był na lekkiej, metalowej ramie, raczej nieodpornej na nierówności terenu. Dystans transportu nie był też krótki, jako że w momencie zatrzymania Silverado miało już za sobą kilkadziesiąt kilometrów, a nawet przekroczyło granicę stanów.

Cały transport poległ w momencie, gdy z bocznej drogi trzeba było wyjechać na trasę asfaltową. Nie dość, że miało to miejsce przy ostrym zakręcie, to drogi krzyżowały się pod kątem 90 stopni, a teren był bardzo wyraźnie pochyły. Kierujący niemal 30-metrowym zestawem po prostu nie miał miejsca, by pokonać skrzyżowanie w bezpieczny sposób. Nie było też żadnego pojazdu pilotującego, a dodatkowo wszystko odbywało się pod osłoną nocy. I tak oto 21-metrowy dom wpadł częściowo do rowu, a cała droga została zablokowana.

Jakie będą następstwa? Wiadomo, że kierowca Chevroleta odpowie za brak zezwolenia na transport ponadnormatywny. Musiał też pokryć koszty skomplikowanej akcji ratunkowej. Na miejsce ściągnięto holownik pomocy drogowej z „rotatorem”, a więc z obrotowym ramieniem. Ustawił on dom całkowicie na asfalcie, a następnie sam zajął się jego holowaniem. Droga była zablokowana przez trzy godziny, a nad wszystkim czuwali policjanci oraz lokalna straż pożarna.