Peterbilt 388 z tandemową przyczepą spotkany przy pracy – ciężarówka przywiozła butelki do browaru

peterbilt_388_niemcy

Peterbilta 388 z tandemową przyczepą opisywałem już w ubiegłym roku. Samochód ten stał na targach IAA w Hanowerze, w hali z klasycznymi i amerykańskimi ciężarówkami, będąc przy tym wystawionym na sprzedaż. Co zaś było w tym w tym pojeździe najciekawsze, to właśnie zabudowa. Została ona bowiem pomyślana w taki sposób, żeby maksymalnie ograniczyć wpływ długiej kabiny na właściwości użytkowe.

Żeby się nie powtarzać, pozwolę sobie teraz zacytować fragment tekstu sprzed roku. Jeśli natomiast charakterystykę tego pojazdu już znacie, przejdźcie od razu do kolejnego akapitu.

Peterbilt 388 różni się od powszechnie znanego modelu 389 krótszą pokrywą silnika oraz nieco wyżej umieszczoną kabiną. Dlaczego natomiast ktoś przerobił ten konkretny egzemplarz na podwozie ze skrzynią ładunkową? Chodzi tutaj o maksymalną długość zestawu, w przypadku przyczepy wynoszącą aż 18,75 metra. Dzięki zastosowaniu takiego układu przestrzeni ładunkowej opisywanego wynosi aż 13,2 metra (5,1 metra na podwoziu i 8,1 metra na przyczepie), a jednocześnie kierowca ma do dyspozycji amerykańską kabinę z przestronną sypialnią. To jedynie 0,4 metra mniej niż w przypadku najzwyklejszego ciągnika z europejską naczepą, a przy tym masa własna zestawu wynosi jedynie 14,6 tony. Autorem tej zabudowy jest firma Krebs, a plandeki otrzymały certyfikat XL. Dodam też, że samochód ten był na sprzedaż, więc jeśli chcielibyście kupić amerykańską ciężarówkę, jednocześnie bez rezygnowania z sensownych właściwości użytkowych, to podaję Wam numer telefonu do sprzedającego: +49 172 510 1448.

Teraz wracam do tego tematu, bo chciałbym pokazać, że ta ciężarówka nie tylko została przygotowana do europejskiej pracy, ale także pracę tę wykonuje. Czytelnik Michał wysłał mi bowiem zdjęcie wykonane w Dortmundzie i prezentujące właśnie opisywanego Peterbilta. Ciężarówka ta przywiozła ładunek szklanych butelek do lokalnego browaru, w momencie wykonania zdjęcia czekając na rozładunek. Warto też zaznaczyć, że samochód miał dokładnie te same tablice rejestracyjne, co przed rokiem. Może to więc oznaczać, że pojazd nadal nie zmienił właściciela i być może nadal wystawiony jest na sprzedaż.