Pensja minimalna w Niemczech – polskie firmy nie dostają ładunków, ograniczenia nawet na giełdzie

Drodzy Czytelnicy, po zaledwie kilkunastogodzinnej przerwie czas wrócić do tematu pensji minimalnej w Niemczech. Po licznych informacjach teoretycznych na temat nowych przepisów, takich jak wczorajszy komunikat Ambasady RP w Berlinie, czas na jakąś informację praktyczną.

Jak poinformowała mnie jedna z zaprzyjaźnionych firm transportowych, zdobycie dobrego ładunku w Niemczech jest od wczoraj poważnie utrudnione. Niemieckie przedsiębiorstwa, które w grudniu przesyłały do podpisania oświadczenia dotyczące pensji minimalnej (takie jak TUTAJ i TUTAJ), dotrzymały słowa  – nie chcą dawać zleceń firmom, które oświadczeń nie podpisały. Co więcej, ograniczenia można znaleźć także na giełdach ładunków. Poniżej prezentuję fragment oferty frachtu z Niemiec do Belgii – w dziale „uwagi” umieszczono zapis „Nur Unternehmer mit Mindestlohn„, co można przetłumaczyć jako „tylko dla firm przestrzegających pensji minimalnej”. I nie jest to tylko straszak – oferent faktycznie nie chce dać zlecenia firmie, która przekazała mi poniższy wydruk.

Z drugiej jednak strony muszę zaznaczyć, że rozmawiałem także z przedstawicielami polskich firm, które nadal pracują jak gdyby nigdy nic. Zleceniodawcy, szczególnie Ci stali, nie wspominają o pensji minimalnej i po prostu nikt się tym na razie nie przejmuje.

pensja_minimalna_Nur_Unternehmer_mit_Mindestlohn