Szczyt druciarstwa to chyba najlepsze określenie dla samochodu, który zatrzymało ostatnio WITD Kraków. Pedał hamulca za każdym razem trzeba było wciskać dwukrotnie, bezpieczniki i przekaźniki zwisały przy pedale sprzęgła, amortyzatory nie były umocowane do osi, a do tego pojazd był przeładowany.
Oto komunikat WITD Kraków:
W dniu 22.06.2018 r., w miejscowości Rdzawka droga krajowa nr 47, inspektorzy przeprowadzali kontrole pojazdów dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony, co do których zachodziło podejrzenie ich przeładowania i tym samym stwarzają zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Skontrolowano łącznie 8 pojazdów, z których każdy był przeciążony od 1 tony do aż ponad 3 ton ponad normę.
Wszyscy kierowcy ukarani zostali mandatami karnymi. Zatrzymano dwa dowody rejestracyjne za brak badań technicznych w jednym przypadku, oraz w drugim za:
- Niesprawny układ hamulca roboczego – pedał hamulca „wpadał w podłogę” – kierujący poinformował inspektora, że należy drugi raz przycisnąć hamulec i wtedy działa;
- Niesprawny hamulec awaryjny- postojowy,
- Znaczne wycieki oleju z silnika, skrzyni biegów, mostu napędowego,
- Niesprawne oświetlenie tylne (prawy stop, postojowe, kierunkowskaz),
- Nieszczelny układ wydechowy,
- Uszkodzone amortyzatory tylne – niezamocowane do osi swobodnie zwisające,
- Nadmierne luzy mocowania resorów do wieszaków resorowych,
- Instalacja elektryczna w kabinie groziła zwarciem i pożarem – przy każdym wciśnięciu sprzęgła kierowca stopą dociskał również przewody elektryczne i skrzynkę bezpieczników zawieszonych na drucie.
Kierowcę ww. pojazdu ukarano mandatem karnym w kwocie 700 zł, zatrzymano dowód rejestracyjny oraz ze względu na tak rażące usterki techniczne, pojazd na lawecie został usunięty na parking strzeżony.
Dodatkowe zdjęcia: