W Niemczech przeprowadzono kolejną edycję parkingowych, profilaktycznych kontroli trzeźwości. W minioną niedzielę, 29 września, policjanci pojawili się przy autostradzie A61, sprawdzając kierowców na parkingu Hunsrück West.
Kontrole tradycyjnie miały miejsce późnym wieczorem, przed godziną 22, czyli zakończeniem niedzielnego zakazu ruchu. Przy ciężarówkach zastano wówczas 21 kierowców, a każdy z nich został poproszony o dmuchnięcie w alkomat.
20 osób bez problemu przeszło badanie, mieszcząc się w dopuszczalnym w Niemczech limicie 0,5 promila. Za to w jednym, pozostałym przypadku stwierdzono stan poważnego upojenia, z niemal 2-promilowym wynikiem. Policjanci nie wystawili z tego tytułu żadnej kary, gdyż nie doszło do realnego złamania przepisów, ale uniemożliwili kierowcy opuszczenie parkingu, nakładając kilkugodzinny zakaz jazdy. Zwykle jest to egzekwowane poprzez zatrzymanie kluczyków lub dokumentów, ewentualnie poprzez blokadę na koło.
Jeden pijany kierowca na 21 sprawdzonych to raczej standardowy wynik w tego typu działaniach. Niemcy prowadzą bowiem podobne kontrole już od kilku lat i zwykle wyniki obejmują jedną nietrzeźwą osobę na każde 15-25 przebadanych. Podobnie było w czasie chyba najgłośniejszej akcji tego typu, opisywanej w czerwcu bieżącego roku: Parkingowe kontrole trzeźwości: ponad 160 osób, telewizja i zakazy jazdy
Źródło informacji: Verkehrsdirektion Mainz, Polizeiautobahnstation Gau-Bickelheim