Papierosy w materacu, skrzyni na żywność, schowku na gaśnicę i zderzaku naczepy

Zdjęcia: Hauptzollamt Ulm

Gdy służby pokazują przemyt papierosów, zwykle można zobaczyć efekt pracy dużych grup przestępczych, z ogromnymi ilościami towaru lub profesjonalnie przygotowanym sprzętem. Teraz dla odmiany przyjrzymy się jednak sprawie o zupełnie innym charakterze.

W miniony czwartek, na niemieckiej autostradzie A8 pod miastem Ulm, do rutynowej kontroli zatrzymano turecki zestaw. Jego kierowca przyznał funkcjonariuszom, że posiada przy sobie 14 paczek papierosów, co miało stanowić wartość w pełni dozwoloną. Wystarczył jednak krótki rzut oka na wyposażenie ciężarówki, by zauważyć, że powyższe stwierdzenie nie jest prawdziwe. Gdy bowiem funkcjonariusze otworzyli schowek na gaśnicę, również i tam znaleźli pełne paczki tureckich papierosów.

Po dokładniejszym przeszukaniu, papierosy znaleziono też w górnych schowkach kabiny, w schowkach dostępnych od zewnątrz oraz w naczepowej skrzyni, zwykle służącej tureckim kierowcom do przewozu i przygotowywania żywności. Ponadto papierosy owinięte cienkim materiałem zastępowały materac w kabinie sypialnej, a nawet wypełniły wnętrze belki naczepowego zderzaka. Wszystko to złożyło na nielegalny transport 1919 paczek, łącznie zawierających 38 380 papierosów.

63-letni kierowca przyznał się do świadomego popełnienia przestępstwa. Jak stwierdził, zamierzał sprzedać tureckie papierosy w Europie Zachodniej i dzięki temu spłacić swoje prywatne długi. Zamiast tego mężczyznę czeka teraz jednak postępowanie karne. Według wstępnych ustaleń niemieckiej służby celnej, kara wyniesie tutaj 2325 euro, a do tego trzeba będzie uiścić 7560 euro należnego podatku. Łącznie daje to niemal równe 10 tys. euro.