Paliwo wyciekało ze zbiornika ciężarówki przez 150 kilometrów – z pełnego zbiornika zostało 20 litrów

zbiornik_paliwa_ciezarowka

Pewien serbski kierowca zatankował 1000 litrów paliwa w okolicach Monachium, wypełniając tym samym swój bak do pełna, po czym w austriackim Bergheim, zaledwie 150 kilometrów dalej, miał w zbiorniku już jakieś 20 litrów. Można by pomyśleć, że Serb jechał Polonezem na włączonym ssaniu, ewentualnie Uralem 375 ze wszystkimi napędami, lecz wytłumaczenie jest inne – w jego ciężarówce doszło do wycieku paliwa.

Jak podają niemieckie media, wyciek był na tyle niefortunny, że pozostawił na niemieckich i austriackich drogach niemal 150 kilometrów paliwowego śladu, którego unieszkodliwieniem musiała zająć się straż pożarna. Wszystko wydarzyło się w nocy z wtorku na środę, natomiast winne całemu wyciekowi okazało się uszkodzenie mechaniczne. Jak stwierdził Serb, jeszcze w okolicach Monachium najechał on na kawałek metalu i to prawdopodobnie on przedziurawił zbiornik.