Pakiet Mobilności jednak wstrzymany? Komisja Europejska może się wycofać

W nawiązaniu do trzech tekstów z ostatnich dni:

Zgoda w sprawie Pakietu Mobilności! Sprawdź jak dokładnie zmienią się przepisy

Bułgaria a Pakiet Mobilności – ma być skarga w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości

Belgowie chcą bronić łatwiejszego kabotażu i zgłoszą Pakiet Mobilności do Trybunału

Tym razem sprawa miała już być przesądzona. Po dwóch latach ciągłych negocjacji, Rada Unii Europejskiej, Komisja Europejska oraz Parlament Europejski wypracowały kompromis w sprawie Pakietu Mobilności. Tym samym nowe transportowe przepisy miały zostać skierowane do wprowadzenia w życia. Aż tu nagle Komisja Europejska zaczyna zmieniać swoje zdanie…

Zaskakujące informacje w tym temacie pojawiły się dzisiaj rano. Jak donosi holenderski dziennik „Nieuwsblad Transport”, Komisja Europejska chce po raz kolejny przeanalizować założenia Pakietu Mobilności. Jej członkowie nie wykluczają też starań o zmianę poszczególnych zapisów. To natomiast może wywołać nowe negocjacje, które po raz kolejny odroczą wprowadzenie przepisów w życie.

Co konkretnie nie odpowiada członkom komisji? Punkty zapalne są dwa, mianowicie nakaz zjazdu co osiem tygodni do kraju zarejestrowania ciężarówki, a także czterodniowy zakaz podejmowania się kabotażu po wykonaniu trzech takich tras. Pierwszy z tych zapisów ma być sprzeczny z założeniami ekologicznymi, drugi natomiast może ograniczyć efektywność europejskiego transportu.

W kwestii ekologii, wskazuje się na „Green Deal”, czyli unijny plan ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. By go dotrzymać, branża transportowa będzie musiała wejść na wyżyny swojej wydajności. Tymczasem nakaz zjeżdżania do kraju co osiem tygodni może skutkować tysiącami pustych, niepotrzebnych przejazdów, realizowanych głównie między zachodem a wschodem Europy.

Powyższy argument wielokrotnie podnosili już przedstawiciele branży z takich krajów, jak Polska, czy Bułgaria. Teraz pogląd ten najwyraźniej do Komisji Europejskiej, a całą sprawę najwyraźniej uznano za faktyczne zagrożenie dla środowiska naturalnego.

Jeśli natomiast chodzi o ograniczenia w kabotażu, to nie podobają się one także przewoźnikom z Zachodu. Wyjątkowo wyraźny sprzeciw wyrazili przede wszystkim Belgowie, co opisywałem przedwczoraj w tym artykule. Bezpośrednio odnosi się to do faktu, że kraje Beneluksu są niewielkie, a jednocześnie otoczone przez największe europejskie gospodarki. W efekcie tamtejszym firmom łatwo wykonywać opłacalny kabotaż bez łamania obecnych przepisów.

A co będzie z tym wszystkim dalej? Odpowiedź na to pytanie jest typowa dla Pakietu Mobilności – nie wiadomo. Trzeba poczekać na konkretne kroki, które ewentualnie podejmą członkowie Komisji. Następnie okaże się jak zareagują na to członkowie Rady Unii Europejskiej oraz Parlamentu Europejskiego.