Pakiet mobilności a zarejestrowanie firmy w Niemczech

Publikacja na zamówienie

Polscy przewoźnicy nieustannie stawiają czoła zmianom w prawie drogowym. 20 sierpnia weszły kolejne obostrzenia dotyczące przerw, odpoczynków kierowców i ich powrotów do bazy. To początek nowych regulacji wprowadzanych przez Pakiet Mobilności. Niebawem zaczną obowiązywać kolejne przepisy z nim związane. Jak sobie z nimi poradzić?

Zmiana dotycząca czasu pracy kierowców była konieczna. Jej celem jest przede wszystkim poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego. Co istotne, poprawia one warunki pracy kierowców, które do tej pory nie zawsze były humanitarne. Kierowcy muszą mieć zapewnione miejsce noclegowe z zapleczem sanitarny, tak aby mogli dobrze wypocząć przed dalszą trasą. Do tej pory wielu pracodawców nie dbało o to, by ich kierowca mógł w godnych warunkach spędzić przerwę. Chociaż uregulowanie tych zasad było konieczne i ma swoje logiczne uzasadnienie, to jednak budzi duże obawy przewoźników o przyszłość ich firm. Nowe regulacje wiążą się z dodatkowymi kosztami utrzymania firmy. Niestety możliwości wykonania większej liczby ładunków, bez powiększania floty jest niemożliwe ze względu na obostrzenia związane z kabotażem. Dotyczy to przede wszystkim firm wykonujących transport na terenie Niemiec. Obecnie kierowca może wykonać 3 kabotaże na terenie Niemiec, to często ogranicza możliwość załadowania pełnej naczepy towaru (zwykle jedno zlecenie dotyczy jednej do kilku palet). Od marca 2022 poprzez uchwalony Pakiet Mobilności, który wprowadza zmiany do Rozporządzenia 1072/2009, polski przewoźnik będzie mógł wykonywać dalej 3 kabotaże w kolejne siedem dni kalendarzowych. Zostało jednak wprowadzone jedno dodatkowe obostrzenie tj. zamrożenie pojazdu (cooling off), czyli okres karencji, który musi trwać cztery dni pomiędzy kolejnymi operacjami kabotażowymi tym samym pojazdem w tym samym Państwie Członkowskim Unii Europejskiej.

1. Założenie spółki w Niemczech, jako sposób na większą ilość zleceń

O możliwościach, jakie daje prowadzenie firmy transportowej na terenie Niemiec, mówi się już od kilku lat. Coraz więcej polskich przedsiębiorców decyduje się na takie rozwiązanie. Podstawowym argumentem przemawiającym za rozpoczęciem działalności na rynku niemieckim są możliwości zarobkowe. Dotyczą one przede wszystkim tych przewoźników, którzy wykonują transport na Niemcy. Do tej pory duże znaczenie miała możliwość unikania obostrzeń związanych z kabotażem. Firmy niemieckie, które wykonują transporty w granicach swojego kraju nie są nim objęte, dlatego mogą wykonywać dowolną ilość załadunków i rozładunków. Od marca 2022 roku zasady wykonywania kabotażu zostaną zaostrzone. Kierowca będzie mógł wykonać tylko 3 kabotaże jednym pojazdem, po czym auto będzie musiało odbyć 4-dniową przerwę, co w przypadku firm jeżdżących wyłącznie za niemiecką granicą będzie oznaczało zamrożenie auta i brak możliwości wykonywania nim zleceń. Ogranicza to mocno zarobki firmy i ich rozwój. Załadowca, który ma wyższe zapotrzebowanie na transport woli wybrać niemieckiego przewoźnika, który obsłuży go zgodnie z wymaganiami. Rynek niemiecki ma ogromny potencjał — zapotrzebowanie na zlecenia transportowe wśród niemieckich załadowców przerasta możliwości lokalnego sektora transportowego. W wyniku tego dużo zleceń jest wykonywana w terminie dłuższym niż oczekiwany. Braki usług transportowych mogą wypełniać przewoźnicy z innych krajów, jednak ze względu na konieczność przestrzegania zasad związanych z kabotażem nie są w stanie przyjmować wystarczającej liczby zleceń.

 

2. Nowy obowiązek wykonywania przerw i odpoczynków, a spółka w Niemczech

 

Od 20 sierpnia tego roku obowiązują nowe zasady spędzania przerw i odbywania odpoczynków. Ważna jest ochrona warunków pracy kierowców i ich bezpieczeństwo nie tylko w pracy, ale również podczas odpoczynku. Stąd rozszerzone zostaną kontrole przedsiębiorstw transportowych pod kątem przestrzegania omawianych przepisów. Również kierowcy będą musieli mieć pełną wiedzę w zakresie czasu prowadzenia pojazdu, odpoczynków, a także zagrożeń, wynikających z nadmiernego zmęczenia podczas pracy. Zostały dokładnie określone zasady odbywania odpoczynków, nałożony został także obowiązek powrotu auta do siedziby firmy. Kierowca na trasie spotyka się z różnymi komplikacjami takimi jak opóźnienie w rozładunku, awaria, czy korki na drodze. Bardzo często dojechanie na czas do bazy jest niemożliwe. Dodatkowe dwie godziny jazdy mogą być niewystarczające. Kierowca i przewoźnik są więc narażeni na koszty związane z nieprzestrzeganiem obowiązku wykonywania przerw i odpoczynków. W momencie, gdy kierowca wykonuje trasy na niemieckim rynku, a firma, dla której pracuje jest tam zarejestrowana, unika tego ryzyka. Może on bezpiecznie i bez stresu zakończyć czas pracy w Niemczech, a następnie udać się w dowolne miejsce w celu wykonania odpoczynku.

Prowadzenie spółki w Niemczech wiąże się także z innymi korzyściami. Jeżeli potrzebujesz szczegółowych informacji na temat zakładania i prowadzenia działalności na rynku niemieckim, zapisz się nasze szkolenia.

Autor tekstu: Paul Reich, Starszy Prawnik z Kancelarii Prawnej Transcash