Produkty chińskiej motoryzacji doskonale radzą sobie na rynkach krajów rozwijających się. Trudno się temu dziwić, spoko pojazdy te doskonale wpisują się w ważniejsze wymagania. Są bardzo tanie, powszechnie dostępne i nieskomplikowane technicznie, a przy tym – co też jest bardzo istotne – przypominają z zewnątrz znacznie droższe produkty europejskie. Przykład? Spójrzcie powyżej, na samochód dostawczy o nazwie JAC Sunray. Wynalazek ten sfotografował ostatnio na Dominikanie Nobert, prowadzący stronę Cars in USA – Motoryzacja w USA – ciekawostki.
Sama firma JAC twierdzi, że za model Sunray odpowiadają jej projektanci z Włoch, Japonii oraz Chin. W Turynie miało zostać zaprojektowane nadwozie, w Tokio wnętrze pojazdu, natomiast już w Chinach rozwiązania techniczne. Wystarczy jednak krótki rzut oka na model Sunray, aby zdać sobie sprawę, że ktoś poszedł tutaj na łatwiznę, a włoska mogła być jedynie pizza, którą jedli projektanci. Zaprezentowane w 2010 roku auto do złudzenia przypomina Mercedesa Sprintera, a i kształty kierowcy oraz boczków drzwiowych mówią tutaj same za siebie. Zresztą, takie podejście do sprawy wyglądu nie powinno w przypadku tego producenta dziwić, jako że jego samochody ciężarowe również mają przypominać produkt europejski. Spójrzcie sobie pod tekstem na ciężarówki JAC Gallop, a zrozumiecie o co chodzi.
Wróćmy jednak jeszcze na chwilę do modelu Sunray. Okazuje się bowiem, że poza wyglądem różnice względem Sprintera są ogromne. Przede wszystkim JAC ma spory silnik o niewielkiej mocy oraz bardzo niską cenę. Na przykład w Brazylii za nowy egzemplarz chińskiego dostawczaka zapłacimy mniej więcej tyle, co za dziewięcioletniego Sprintera. Jeśli natomiast chodzi o napęd, to mamy tutaj chińskiego turbodiesla o pojemności 2.8 litra, generującego maksymalnie 120 KM oraz 280 Nm.
Wnętrze modelu Sunray oraz JAC Gallop różnych generacji:
I dopiero co zaprezentowany JAC Gallop K7:
