Oświetlenie samochodów ma komunikować się z innymi pojazdami, a nawet witać się z kierowcą

Dotychczas samochodowe oświetlenie miało do wykonania bardzo proste zadanie. Służyło po prostu do oświetlania, jak zresztą sama nazwa wskazuje. Wkrótce jednak oświetlenie ma być też sposobem na komunikację ze światem. Tak przynajmniej twierdzi koncern Volkswagen.

By wyjaśnić wszystko od początku do końca, poniżej zamieszczam fragment komunikatu prasowego firmy Volkswagen. Opisano w nim jak nowy typ oświetlenia ma działać w praktyce i jaką będzie spełniał rolę.

W praktyce będzie to wyglądało tak, że za pośrednictwem reflektorów samochód będzie mógł „komunikować” się z otoczeniem. Nowy ID. VIZZION, na przykład, potrafi „puścić oko” do właściciela, kiedy wyczuje, że ten się do niego zbliża. 

Inne zastosowanie może być takie: w godzinach szczytu, kiedy intensywnemu ruchowi pojazdów towarzyszy spory hałas i sygnały świetlne są najlepszym środkiem komunikacji, przednie reflektory przejmą zadanie utrzymania kontaktu z innymi użytkownikami dróg. Język światła sprawi, że samochód będzie widział m.in. gdzie inny pojazd chce pojechać, czy zauważył pieszego, czy będzie dłużej stał. Takie i inne funkcje świateł zwiększą bezpieczeństwo na drogach.

Dzięki odpowiedniemu oświetleniu samochody będą jednoznacznie wskazywać, czy poruszają się w trybie autonomicznym, czy są prowadzone przez kierowcę. Co więcej, za pośrednictwem sygnału świetlnego będzie można stwierdzić, czy akumulator w samochodzie wciąż się ładuje, czy jest naładowany w 100% i auto jest gotowe do drogi.

Wspomniany w tekście, koncepcyjny Volkswagen ID. VIZZION: