Ośmiu przewoźników chce regularnie pożyczać sobie ciężarówki – cały projekt będzie obserwowany

Osiem belgijskich firm transportowych postanowiło spróbować wymieniania się ciężarówkami. W zależności od chwilowych potrzeb, przewoźnicy wzajemnie użyczą sobie pojazdów. Wszystko będzie odpowiednio ugruntowane prawnie, a organizacyjnego wsparcia użyczą specjaliści z Flamandzkiego Instytutu Logistycznego.

Ów instytut wylicza, że nawet 50 proc. belgijskich przewoźników zmaga się z sezonowością. Bywa, że pracy dla ciężarówek brakuje i trzeba szukać jej u tymczasowych zleceniodawców. Bywa też jednak, że ciężarówek jest za mało i pojawią się problemy ze zrealizowaniem stałych kontraktów. Co więcej, około 20 proc. przedsiębiorstw zmaga się z tym problemem szczególnie często, na duża skalę.

Dlatego też osiem firm – Deny Logistics, Eutraco, Exsan, Gilbert De Clercq, Remitrans, Transport Lux, Transport Vanschoonbeek-Matterne oraz Vincent Logistics – zgodziło się na nawiązanie flotowej współpracy. W zależności od sezonu oraz branży, będą one wzajemnie użyczały sobie pojazdów. Są nawet plany, by jedna ciężarówka za dnia jeździła dla jednej firmy, a nocą dla drugiej. W branży dystrybucyjnej coś takiego jak najbardziej jest możliwe.

Cały projekt ma charakter eksperymentu. Flamandzki Instytut Logistyczny będzie go więc stale obserwował, weryfikując ewentualne korzyści. Konieczne jest też sporo przygotowań prawnych. Uporządkować trzeba między innymi kwestię wypisów z licencji, czy odpowiedzialności za uszkodzenia. Dlatego też w sprawę zaangażowano także specjalistów od prawa. A gdy tylko opisywany projekt przyniesie jakieś wnioski, postaram się do tego tematu wrócić.