Osiem specjalnych ofert na ciężarówki Volvo oraz Renault Trucks – będą m.in. wersje limitowane na Polskę

Firmy Volvo Trucks oraz Renault Trucks przygotowały z myślą o swoich klientach aż osiem specjalnych ofert. W Polsce firmy będą mogły sięgnąć po trzy limitowane wersje Volva FH, preferencyjną ofertę na Renault Gamy T oraz specjalną ofertę na Volva FM. Ponadto dojdą do tego trzy oferty ogólnoeuropejskie, również dostępne dla Polaków.

Fire Edition oraz Ice Edition

Zaczniemy od wersji limitowanych, bo te na pewno zainteresują Was najbardziej. W ramach oferty Fire&Ice klienci z Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Białorusi oraz Ukrainy będą mogli kupić ciągniki ze specjalnym oklejeniem nadwozia oraz dopasowanym wyposażeniem. Łączna pula pojazdów wyniesie kilkaset egzemplarzy i będzie dostępna od nadchodzącej wiosny.

Do wyboru będą trzy warianty – Fire, Fire Plus oraz Ice. Pierwszy z nich będzie miał czarne nadwozie z pomarańczowym oklejeniem i jak twierdzi Volvo Trucks, został skonfigurowany z myślą o dynamicznej jeździe. Co to oznacza w praktyce? Co ciekawe, nic szczególnego. Volvo Trucks doszło bowiem do wniosku, że ciężarówki tej marki i tak znane są ze doskonałej dynamiki. Wystarczy więc typowa konfiguracja z dosyć bogatym wyposażeniem, aby samochód zachwycał dobrymi osiągami. Przyznacie, że odważnie to sobie wymyślili 😉

Dalej pojawia się Fire Plus. Wygląd pojazdu oraz oklejenie będą identyczne, lecz dodatkowo otrzymamy skrzynię biegów I-Shift Dual Clutch. Wyposażona jest ona w aż dwa sprzęgła i z wyprzedzeniem przygotowuje kolejny bieg. Dzięki temu czas zmiany przełożeń został ekstremalnie skrócony i samochód ma oferować świetną dynamikę także przy bardzo ciężkich ładunkach, w górzystym terenie.

Trzecia opcja to natomiast Ice, z błękitnym lakierem i niebieskim oklejeniem. W przypadku tej wersji najważniejsza jest chłodna kalkulacja kosztów, ze zużyciem paliwa na czele. Auto będzie więc nieco mniej dynamiczne, między innymi za sprawą zmienionego oprogramowania inteligentnego tempomatu. W zamian za to oferuje jednak obniżone zużycie paliwa.

Samochody z serii Fire&Ice widzicie poniżej:

4Poland

Dotychczas przyjęło się, że najnowocześniejsze ciężarówki jeżdżą z Polski na Zachód, podczas gdy w kraju spotykamy samochody znacznie starsze. Volvo Trucks Polska jest jednak zdania, że również na rynku krajowym pojawia się ostatnio miejsce na nowy sprzęt. Dlatego przygotowuje się ofertę o nazwie 4Poland, skierowaną do firm jeżdżących w ruchu krajowym oraz lokalnym.

W ramach 4Poland promuje się samochody różnego typu – od małych „solówek”, po największe ciągnik siodłowe z serii FH. Volvo Trucks chce przy tym zaoferować finansowanie w złotówkach, samochody demonstracyjne w wersjach typowych dla ruchu lokalnego, a także specjalne warunki serwisowania na terenie kraju. Wśród tych ostatnich wymienia się preferencyjną, wydłużoną gwarancję.

W ramach oferty 4Poland chce się też teraz zwiększyć popularność modelu FM. Raz, że samochód ten wydaje się stworzony dla ruchu krajowego. Dwa, że już w roku 2020 Volvo FM zadebiutuje w zupełnie nowym wydaniu. Do tego czasu Volvo Trucks chce więc zainteresować modelem FM większe grono polskich odbiorców.

Easy Ride

Również myślą o polskich przewoźnikach, Renault Trucks chce promować samochód o przydomku „Easy Ride”. Ktoś mógłby to od razu skojarzyć z filmem „Easy Rider”, hołdującym poczuciu wolności na drodze. W tym przypadku chodzi jednak o dosłowne tłumaczenie słów „Easy Ride”, czyli po prostu „Łatwa Jazda”.

Oferta przewiduje tutaj Renault Gamy T z 13-litrowym silnikiem o mocy 440 KM oraz niżej zawieszoną kabiną sypialną Sleeper Cab. Renault Trucks Polska twierdzi, że nawet bardzo średni kierowca łatwo osiągnie tym samochodem dobre wyniki spalania. Wynika to m.in. z prostej obsługi inteligentnego tempomatu oraz wyjątkowo szerokiego zakresu użytecznych obrotów. Tym samym jest to więc oferta dla firm, które borykają się z niedoborem doświadczonych kierowców.

Co też zwraca uwagę, to fakt zastosowania w Gamie T Easy Ride silnika 13-litrowego. Jest to w pewnym sensie przyznanie, że jednostki o małej pojemności wcale nie są gwarancją niskich kosztów eksploatacji.

X-Road

O ciężarówkach z serii X-Road pisałem już kilka miesięcy temu, w tym artykule. Wówczas jednak skupiałem się na modelu Premium, natomiast teraz mowa będzie o Gamie T. Używane egzemplarze modelu Premium robią już bowiem zbyt stare i dlatego podstawą projektu ma być teraz właśnie nowszy model.

Cały projekt odwołuje się do zjawiska wynajmów długoterminowych. Zamiast przejmować ciężarówki po okresie leasingu, firmy transportowe wolą zwracać je dealerom, oszczędzając sobie kosztów i problemów. Dlatego dealerzy mają coraz więcej świeżych samochodów używanych, na przykład trzyletnich, zwykle w konfiguracji do transportu długodystansowego. Renault Trucks wpadło więc na pomysł, że będzie wybierało egzemplarze w szczególnie dobrym stanie, sprowadzi je do swojej fabryki samochodów nowych i podda tam profesjonalnej przeróbce.

Tak powstają ciągniki przystosowane do pracy na budowach, choć nie w typowym terenie. Auta zachowują napęd 4×2, ale za to montuje się metalowe zderzaki, osłony reflektorów, wzmocnione opony, układ hydrauliczny oraz blokadę tylnego mostu. Zmienia się też oprogramowanie skrzyni biegów i dorzuca do tego wszystkiego fabryczną gwarancję na rok lub 120 tys. kilometrów.

Jeśli natomiast chodzi o pojazdy bazowe, to w momencie modyfikacji mają one maksymalnie 5 lat lub 300 tys. kilometrów przebiegu. Wybiera się przy tym zwłaszcza Gamę T z 11-litrowym silnikiem o mocy 460 KM. Motor ten powinien bowiem wystarczyć do lokalnego ruchu, a przy tym jest stosunkowo lekki.

Polscy klienci również będą mogli sięgnąć po ofertę X-Road. Renault Trucks twierdzi, że chętnych nie zabranie, chociażby z uwagi na duże ożywienie w branży budowlanej.

Volvo FH na 90-lecie

Tutaj można wyrazić tylko zawód. Pamiętacie piękne Volvo FH12 XL-70, wydane na 70-lecie ciężarówek tej marki? Samochód miał wyjątkowe wnętrze z żółtą skórą, naprawdę bogate wyposażenie i ciekawy wygląd zewnętrzny. Tymczasem Volvo FH na 90-lecie, które pojawi się jeszcze w tym roku, nie będzie miało żadnych wyróżników, poza jedną malutką naklejką.

Dlaczego? Volvo Trucks uznało, że nie ma sensu tworzyć jakąś wyjątkową wersję limitowaną. Lepiej zaoferować przewoźnikom pojazdy w zwykłych konfiguracjach, a jubileuszową ofertę oprzeć na preferencyjnych warunkach zakupu.

Volvo FH na 25-lecie

Również w tym roku będziemy świętowali 25-lecie modelu FH. Tutaj Volvo Trucks obiecuje, że limitowanej, wyjątkowej wersji już nie zabraknie. Ma ona mieć wyróżniki zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne. Jak jednak konkretnie będzie to wyglądało, dowiemy się dopiero za jakiś czas.