Orlen ukarze stacje zawyżające ceny paliw – umowy będą natychmiastowo zrywane

Gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, na polskich stacjach wybuchła panika. Polacy zaczęli gromadzić zapasy, chcąc zatankować samochody przez zapowiadanym wzrostem cen. To natomiast skutkowało ogromnymi kolejkami i przedwczesnym opróżnieniem zbiorników na stacjach.

Część właścicieli stacji postanowiło wykorzystać tę sytuację, drastycznie podwyższając swoje marże. Pojawiły się nawet doniesienia o stacjach, gdzie litr paliwa zbliżył się do 10 złotych, a więc marża sprzedającego wyniosła około 100 procent. Stąd też dzisiejsza wypowiedź prezesa PKN Orlen, zapowiadająca ostrą reakcję.

PKN Orlen ma natychmiast rozwiązać umowę z każdą stacją, która wykorzysta aktualną sytuację do „nieuczciwych praktyk i manipulowania cenami paliw”. Ma to dotyczyć zarówno przedsiębiorców operujących pod logo Orlenu, jak i tych kupujących od Orlenu paliwo, by sprzedawać je następnie pod własnym szyldem.

Choć nadal nie znaczy to, że możemy spodziewać się powrotu do umiarkowanych cen paliw. Ropa naftowa wyraźnie bowiem drożeje, co zapowiada podwyżki na terenie całej Europy.

Omawiana wypowiedź: