Opony do odrzutowców jako opony do ciężarówek – kontrola w Koroszczynie

Kontrola celna na polsko-białoruskiej granicy w Koroszczynie zakończyła się bardzo głośnym znaleziskiem. To pełen ładunek opon do pasażerskich odrzutowców, który nielegalnie miał przejechać przez terytorium objęte sankcjami.

Części zamienne do samolotów to sprzęt, który już od wiosny 2022 roku objęty jest zakazem eksportu do Rosji i Białorusi, w ramach wojennych sankcji. Co więcej, zabroniony jest nie tylko eksport w dosłownym tego słowa znaczeniu, lecz też przejazd przez Rosję lub Białoruś na zasadzie tranzytu. To natomiast może tłumaczyć, dlaczego ogumienie znalezione podczas kontroli w Koroszczynie było opatrzone fałszywymi informacjami.

Jedna z przewożonych opon:

Według oficjalnych deklaracji, w naczepie znajdowało się ogumienie dla samochodów ciężarowych i autobusów. W rzeczywistości znaleziono tam jednak opony stosowane w dużych, pasażerskich odrzutowcach. Sprzęt tego typu nietrudno odróżnić, nie tylko z uwagi na charakterystyczny kształt, ale też przez specyficzne wymiary i bardzo wysokie indeksy prędkości (jak na przykład rozmiar H44.5×16.5 R21 oraz dopuszczenie do prędkości 245 km/h.)

Nadawcą omawianych opon była firma z Hiszpanii, natomiast jako odbiorcę wskazano przedsiębiorstwo z Azerbejdżanu, kraju położonego w południowej części Kaukazu. Jeśli ta ostatnia informacja była prawdziwa, to opony jak najbardziej mogły dotrzeć do odbiorcy z ominięciem Rosji i Białorusi, tranzytem przez Turcję oraz Gruzję.

Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego wszczęli postępowanie, które ma ustalić dokładną trasę opon i rzeczywiste przeznaczenie całego ładunku. Towar został w związku z tym poddany konfiskacie. Niestety, celnicy nie wskazali skąd pochodziła zatrzymana ciężarówka, jakiej narodowości był kierowca i co ewentualnie może mu teraz grozić.

Azerbejdżan na mapie: