Opona całkowicie pozbawiona powietrza, jako w pełni skuteczny sposób na drogowe wystrzały

Wystrzały opon regularnie troszczą się o tragiczne nagłówki. Dopiero co w Polsce zginął motocyklista, na którego właśnie w wyniku wystrzału przewróciła się ciężarówka (artykuł tutaj). Dlatego godne uwagi są wszelkie nowości, które mogłyby ten problem wyeliminować.

Koncerny Michelin oraz General Motors właśnie poinformowały o testach takiego rozwiązania. To opona całkowicie pozbawiona powietrza, u której jako jedną z głównych zalet wymienia się brak możliwości wystrzału. Wyeliminowane jest też prawdopodobieństwo złapania popularnej „gumy”, czy uszkodzenia poprzez jazdę z niewłaściwym ciśnieniem.

Jak jest to możliwe? Długo zastanawiałem się jak opisać kształt tej nowej opony i szczerze mówiąc nic nie przyszło mi do głowy. Myślę więc, że najlepiej przyjrzeć się poniższym zdjęciom, które doskonale prezentują całą zasadę działania:

Jeśli testy opisanego rozwiązania się powiodą, już w 2024 roku pozbawione powietrza opony trafią do powszechnej sprzedaży. Niestety, początkowo mają być one dostępne tylko dla samochodów osobowych. Jak to jednak w motoryzacji bywa, z czasem nowe rozwiązanie może zostać rozszerzone także na inne typy pojazdów.

Przy okazji Michelin podkreśla, że będzie to doskonały sposób na oszczędność. Zbędne staną się bowiem typowe usługi wulkanizacyjne, czy koła zapasowe. Do zniszczenia opon ma dochodzić o nawet 20 proc. rzadziej, a ich produkcja pochłonie nieporównywalnie mniejszą ilość gumy.

Przy okazji zapraszam do niedawnego artykułu o systemie ekspresowej kontroli opon, również mogącego być odpowiedzią na wystrzały. Publikacja ta znajduje się pod następującym linkiem: Platforma do ekspresowych kontroli ciśnienia i głębokości bieżnika – nie trzeba się nawet zatrzymywać.